Dzisiaj o godz. 11 Cracovia uświetni święto Beskidu Andrychów. III-ligowy klub, który ma takie same barwy jak „Pasy”, czyli biało-czerwone, obchodzi jubileusz 95-lecia.
Krakowianie mieli zagrać z andrychowianami kilka tygodni wcześniej, podczas poprzedniej przerwy w lidze na potrzeby reprezentacji, ale wtedy wybrali się na towarzyski mecz do miasta, w którym jest wielu kibiców „Pasów”.
Dla gospodarzy będzie to wielkie święto, dla krakowian rodzaj przerywnika w treningach. Nie zapowiada się na to, by trener Robert Podoliński zabrał na mecz optymalny skład.
– Musimy obdzielić trzy drużyny, rezerwa ma ważny mecz, podobnie juniorzy – tłumaczy szkoleniowiec. – Nie będziemy traktować tego występu w kategorii życia i śmierci. W piątek mieliśmy dwa ciężkie treningi, taki mecz będzie więc dobrym przerywnikiem w zajęciach.
Szkoleniowiec na pewno nie będzie miał do dyspozycji Denissa Rakelsa, który jest na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy (wczoraj grała w eliminacjach mistrzostw Europy z Islandią) oraz Bartosza Kapustki, który gra z kadrą U-19 w eliminacjach ME i szykuje się do meczu z Andorą. W czwartek zdobył gola w wygranym przez Polaków meczu z Mołdawią 4:1.
W zespole z Andrychowa gra dwóch zawodników, którzy występowali kiedyś w Cracovii: Tomasz Moskała oraz Dawid Rupa. Ten drugi był w drużynie Młodej Ekstraklasy, a potem trafił do pierwszej drużyny (jesień 2012), ale nie zagrał w ani jednym meczu I ligi, w której ona występowała.
– Cieszę się na spotkanie z byłymi kolegami, których jeszcze kilku gra w Cracovii – mówi Dawid Rupa. – Mam tu na myśli Bartka Dudzica, Mateusza Żytkę, Sławka Szeligę. Czy mam żal do Cracovii? Trudno powiedzieć... Wiadomo, że wszystko potoczyło się nie tak, jak bym sobie to wyobrażał, ale żal mogę mieć tylko do siebie.
Rupa ma 23 lata i może wskoczyć jeszcze na wyższy niż III-ligowy szczebel. Mecze takie jak ten najbliższy, mogą sprawić, że zostanie jeszcze zauważony.
– Myślę jeszcze o tym, by grać gdzieś wyżej – mówi wychowanek Stanisławianki. – Będę się starał pokazać.
– Chcemy się godnie zaprezentować – mówi trener andrychowian Krzysztof Wądrzyk. – Na pewno nie będzie złośliwości w grze z naszej strony, szanujemy rywala. Często gramy z Podbeskidziem w sparingach, zobaczymy, jak chłopcy zaprezentują się na tle wymagającego rywala. Na pewno jest to nagroda dla moich piłkarzy za ciężką pracę na treningach. Dla mojego młodego zespołu taka konfrontacja jest bardzo pożyteczna. Mam nadzieję, że Cracovia potraktuje nas poważnie i wystąpi w mocnym składzie. Mamy trochę kontuzji, ale wystąpi 15-16 graczy, wszyscy dostaną szansę. Na pewno będzie widoczna różnica poziomów, ale liczę na dobre widowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?