Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pasy"muszą liczyć na siebie i pomoc Lecha lub Śląska

Jacek Żukowski
Saidi Ntibazonkiza - gł ówna nadzieja Cracovii na gole
Saidi Ntibazonkiza - gł ówna nadzieja Cracovii na gole Andrzej Banaś
Piłka nożna. Finisz sezonu zasadniczego ekstraklasy zapowiada się pasjonująco, jeśli chodzi o walkę o pierwszą ósemkę. Sześć miejsc jest zajętych, o dwa pozostałe walczy jeszcze kilka drużyn.

W ciężkiej, ale nie beznadziejnej sytuacji jest Cracovia - obecnie 9. Nie wszystko od niej zależy, musi liczyć na wpadki konkurentów. Co musi się stać, by "Pasy" awansowały nad kreskę?

Muszą oczywiście wygrać mecz w Kielcach z Koroną, by mieć po 30. kolejce 42 punkty. Tylko wygrana urządza krakowian. Pozwoli bowiem zrównać się punktami z Górnikiem Zabrze, który gra z Lechem Poznań i jeśli przegra, zostanie z tym samym dorobkiem. Ma jednak gorszy bilans z "Pasami", przegrał z nimi dwukrotnie.

Cracovia może minąć jeszcze Lechię Gdańsk, która wyprzedza ją o punkt. Gdańszczanie grają we Wrocławiu ze Śląskiem i w interesie "Pasów" jest to, by nie wygrali. Lechia może przegrać, a Cracovia zremisować. Wtedy oba zespoły mają po 40 pkt, ale lepsza jest Lechia (3:1 w Gdańsku, 1:2 w Krakowie). W stawce jest jeszcze Jagiellonia, która musi liczyć na wpadki i Lechii, i Cracovii.

Podstawowym warunkiem powodzenia walki o "8" jest wygrana ekipy trenera Wojciecha Stawowego. - Chciałbym, żeby tak się stało, ale szczerze mówiąc, to nie wierzę, by Cracovia wygrała w Kielcach - otwarcie mówi Krzysztof Przytuła, ekspert stacji Canal Plus. - Myślę, że skład ósemki zostanie taki jak obecnie, czyli z Górnikiem i Lechią, której w przypadku, gdy Cracovia nie wygra, wystarczy remis.

"Pasy" w tym sezonie nieźle spisują się na wyjazdach - pięć wygranych - ale to nie gwarantuje sukcesu. - Cracovia, by myśleć o sukcesie, musiałaby zagrać zupełnie inaczej niż do tej pory - analizuje Przytuła. - A tego nie zrobi. Musiałaby grać brzydko, na chłodno, jak... Korona. Poza tym brakuje jej dobrze grających piłkarzy. Owszem, Saidi Ntibazonkiza prezentował się nieźle w starciu z Górnikiem, dobre momenty miał Grek Papadopoulos, ale brakowało jakości w drugiej linii.

- Bardzo duże szanse na zostanie w górnej połowie tabeli ma Lechia - ocenia inny z ekspertów Canal Plus Maciej Muraw-ski. - Jest jeszcze Górnik i Cracovia. Nie wierzę, by Jagiellonia wygrała. Szanse "Pasów"? Korona u siebie nieźle sobie poczyna, będzie walczyła o każdy punkt. Jest niebezpieczna, bo potrafi agresywnym pressingiem zaatakować rywala, krakowian czeka bardzo trudny mecz. Wrócił Saidi, który daje nadzieje na gole. "Pasy" ostatnio wygrały, dostały "kopa", ale muszą też liczyć na to, że Górnik nie zdobędzie nawet punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski