Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pat w sprawie zagospodarowania dawnego obozu Płaszów

Anna Agaciak
Anna Agaciak
W Szarym Domu turyści mogliby zobaczyć m.in. piwnice, w których katowano więźniów obozu
W Szarym Domu turyści mogliby zobaczyć m.in. piwnice, w których katowano więźniów obozu fot. Anna Agaciak
Kontrowersje. Gmina Żydowska, właściciel obiektu, chce przeznaczyć Szary Dom na cele turystyczne. Kraków stawia jednak warunek.

Po tym, jak w połowie stycznia pies wykopał ludzką czaszkę na terenie byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu Płaszów, gospodarze tego miejsca pamięci: Krakowska Gmina Żydowska i władze miasta postanowiły działać.

Tak się przynajmniej wydawało po tym, jak prezydent Jacek Majchrowski powiedział w Radiu Kraków, że jeszcze przed Światowymi Dniami Młodzieży wyremontowane zostaną tam alejki i postawione dodatkowe tablice informacyjne. Obiecał, że w Szarym Domu mogłoby powstać Centrum Informacji Turystycznej.

Okazuje się jednak, że większych zmian w tym roku na terenie obozu nie powinniśmy się spodziewać... Zarząd Zieleni Miejskiej będzie tam prowadzić jedynie prace pielęgnacyjne. Nawet tablice informacyjne są pod znakiem zapytania.

Izba Pamięci

Ponieważ od lat nie udaje się zagospodarować dawnego obozu Płaszów, Krakowska Gmina Żydowska zasugerowała, aby chociaż na parterze budynku zwanego Szarym Domem stworzyć Izbę Pamięci. Zabytkowy obiekt należący do Gminy Żydowskiej jest zlokalizowany przy wejściu na teren obozu, od strony ul. Jerozolimskiej. Dom ten pełnił rolę karceru dla więźniów i katowni SS. Dziś to budynek mieszkalny.

- Na parterze mieszkają dwie osoby. Gdyby miasto znalazło dla nich odpowiednie lokale, można parter przeznaczyć dla turystów - mówi Tadeusz Jakubowicz.

Przedstawicielom Gminy Żydowskiej zależy, aby turyści mogli dowiedzieć się tu o autorze listy Schindlera - Mietku Pemperze. Mieczysław Pemper po osadzeniu w obozie Płaszów dzięki temu, że znał język niemiecki i stenografię, został sekretarzem komendanta obozu Amona Goetha. Znał też niemieckiego przedsiębiorcę Oskara Schindlera. Gdy Schindler w Brunnlitz otworzył fabrykę pocisków, Mietek Pemper stworzył listy transportowe z nazwiskami Żydów mających tam pracować. Fakt ten jednak nie znalazł się w słynnym filmie nakręconym przez Spielberga.

Poza Izbą Pamięci i centrum informacji w Szarym Domu mogłaby też zostać udostępniona piwnica odrestaurowana pod nadzorem konserwatorów. Tu właśnie przetrzymywano i katowano więźniów. - Na ceglanych ścianach są napisy w różnych językach - mówi Tadeusz Jakubowicz.

Remont pod warunkiem

Wczoraj biuro prasowe krakowskiego magistratu poinformowało, że na razie stworzenie Izby Pamięci nie jest możliwe.

- Miasto Kraków widzi możliwość podjęcia działań w celu renowacji Szarego Domu, po przeniesieniu prawa własności dla tego budynku na gminę Kraków - poinformował nas Jan Machowski, dyrektor biura prasowego. Dodał, że gmina Kraków uznaje wartość Szarego Domu jako bezcennego obiektu będącego świadkiem bolesnej historii KL Płaszów i w przyszłości planuje włączenie tego budynku do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które będzie sprawowało opiekę nad obozem. Jednak obecnie z uwagi na status prawny budynku brak jest podstaw prawnych do wskazania przez miasto lokali zamiennych dla mieszkających w nim najemców.

Tadeusz Jakubowicz jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Nie zamierza przenieść prawa własności budynku na gminę Kraków. Dziwi się też urzędnikom. - Adaptacja parteru Szarego Domu na Izbę Pamięci oraz centrum turystyki byłaby najłatwiejszym i najtańszym rozwiązaniem dla wszystkich - zauważa. - Obecnie przecież na tym terenie nie ma prawie żadnej informacji o tym miejscu pamięci.

Gdzie jest obóz?

Turyści zwiedzający teren obozu nie znajdą tu oznaczeń ważnych miejsc. Nie dowiemy się, gdzie jest plac apelowy, gdzie są cmentarze żydowskie, gdzie stały baraki. Krakowianie spacerujący po obozie często zupełnie nie mają świadomości, gdzie się znajdują, a mieszkańcy odleglejszych dzielnic nawet nie potrafią wskazać, gdzie znajduje się obóz.

Kto powinien zadbać o zmianę tej sytuacji? Teren dawnego obozu należy dziś do kilku właścicieli: Gminy Żydowskiej w Krakowie, gminy miejskiej Kraków, skarbu państwa i kilku osób prywatnych. Każdy z właścicieli powinien dbać o swoją część.

Jan Machowski z UMK informuje, że o tablice informacyjne Gmina Żydowska powinna starać się w Zarządzie Zieleni Miejskiej. Natomiast w kwietniu Ośrodek Badań nad Kulturami Pamięci Wydział Polonistyki UJ we współpracy z Muzeum Historycznym Miasta Krakowa i jednostkami UMK planuje międzynarodowy projekt pn. „Gdzie jest obóz?”

Celem projektu jest badanie współczesnej kultury pamięci w Krakowie dotyczącej istnienia niemieckich obozów KL Plaszow i SB Liban. W ramach projektu mieszkańcy Krakowa zostaną zapytani o ich pamięć o przeszłości miasta. Wszystko po to, żebyśmy sobie przypomnieli: „Gdzie jest obóz?” Efektem tych działań będzie wystawa, która zawiśnie w Kamieniołomie Liban.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski