MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patrioty w Polsce nawet bez tarczy

Redakcja
Nowa administracja USA zamierza przejrzeć projekt obrony przeciwrakietowej - mówił amerykański sekretarz obrony Robert Gates Fot. Anna Kaczmarz
Nowa administracja USA zamierza przejrzeć projekt obrony przeciwrakietowej - mówił amerykański sekretarz obrony Robert Gates Fot. Anna Kaczmarz
Choć nie ma pewności, czy nowa amerykańska administracja nie wycofa się z projektu budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, bateria rakiet przeciwlotniczych typu Patriot i tak powinna się w tym roku znaleźć w naszym kraju - powiedział minister obrony Bogdan Klich podczas szczytu NATO w Krakowie.

Nowa administracja USA zamierza przejrzeć projekt obrony przeciwrakietowej - mówił amerykański sekretarz obrony Robert Gates Fot. Anna Kaczmarz

POLITYKA. Ministrowie obrony NATO zadowoleni ze szczytu w Krakowie

- Rozmawiamy nie - czy, ale w jaki sposób ta bateria ma do nas trafić - stwierdził szef polskiego MON w trakcie kończącej spotkanie ministrów obrony NATO konferencji prasowej. Nadal rozmawiamy z USA o umowie dotyczącej stacjonowania w naszym kraju amerykańskich żołnierzy. I nie ma tu opóźnień.
- Kolejna runda zaplanowana jest na początek marca w Waszyngtonie. Następne spotkanie odbędzie się w kwietniu i wówczas prawdopodobnie będziemy blisko ostatecznego tekstu porozumienia - stwierdził odpowiedzialny za te rozmowy wiceminister obrony Stanisław Komorowski.
Rozmieszczenie Patriotów w Polsce jest jednym z ważniejszych zapisów deklaracji o współpracy strategicznej z USA, którą podpisano w 2008 r. Dokument obowiązuje niezależnie od tego, co Amerykanie postanowią w sprawie tarczy.
Nie wiemy natomiast, jak długo przyjdzie nam czekać na tę decyzję sojusznika - nie krył minister Klich. - Ale czekać, nie znaczy nic nie robić - zapewnił. - Trzeba zabiegać, by strona amerykańska wywiązała się ze swych zobowiązań.
Nowa administracja USA zamierza przejrzeć projekt obrony przeciwrakietowej w kontekście zobowiązań w ramach całego NATO, a także relacji z Rosją - powiedział sekretarz obrony USA Robert Gates, który uczestniczył w spotkaniu w Krakowie.
Szef polskiego MON nie krył, że rozmawiał w kuluarach na temat możliwości objęcia przez Radosława Sikorskiego stanowiska nowego sekretarza generalnego NATO. Uważa Sikorskiego za bardzo dobrego kandydata, m.in. z racji jego doświadczenia z dialogu z Moskwą.
Właśnie temu dialogowi poświęcił wczoraj wiele czasu podczas konferencji prasowej sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. Relacjonując piątkowe posiedzenia komisji NATO-Ukraina i NATO-Gruzja zapewnił, że "sojusznicy wciąż stoją na stanowisku integralności terytorialnej Gruzji", ale rozmawiać z Moskwą trzeba, a jest to także w interesie Tbilisi.
Z kolei Ukraina, jako jedyny uczestnik szczytu, sygnalizuje gotowość zwiększenia zaangażowania w Afganistanie. Choć nie jest członkiem NATO, bierze udział we wszystkich jego operacjach. Zresztą prezydent Gruzji także rozważa wysłanie żołnierzy na misję ISAF w Afganistanie.
Żadne z tych państw nie usłyszało w Krakowie możliwej daty swego przystąpienia do Sojuszu. Ale - jak stwierdził sekretarz Robert Gates - już od czasu szczytu w Bukareszcie NATO uznaje, że Ukraina znajdzie się w jego gronie. Wymaga to jednak przede wszystkim wysiłku samego Kijowa, zwłaszcza jednomyślności władz ukraińskich oraz reformy sił zbrojnych.
Także Gruzja ma na drodze do NATO sporo do zrobienia. Na razie musi się zadowolić wsparciem Sojuszu po sierpniowej interwencji Rosji. Wnioski z tych dramatycznych wydarzeń musi uwzględnić nowa koncepcja strategiczna NATO - mówił wiceminister obrony Stanisław Komorowski podczas seminarium w Collegium Novum, zorganizowanego przez Instytut Studiów Strategicznych. - Ten kryzys pokazał, iż wróg może być znacznie bliżej naszych granic, niż sądziliśmy, zatem NATO musi być gotowe na wszelkie możliwości - stwierdził.
Minister Klich też nie ma wątpliwości, że formuła współpracy NATO z Rosją musi się zmienić. Stanowisko zostanie opracowane w ciągu sześciu tygodni, bo relacje z Rosją będą jednym z głównych tematów kwietniowego, jubileuszowego szczytu NATO.
- Ani wcześniejsza Wspólna Stała Rada NATO-Rosja, ani Rada NATO-Rosja nie sprawdziły się jako narzędzie dialogu - twierdzi szef polskiego MON. Podkreśla też, że Rosja musi zapracować na odbudowę zaufania tak dramatycznie podważonego podczas interwencji w Gruzji.
- Myślę, że nasza pozycja w Sojuszu Północnoatlantyckim oraz wśród państw biorących udział w operacji w Afganistanie dzięki temu spotkaniu wzrosła - podsumował obrady szczytu Bogdan Klich. - Od zadowolonych gości zależy to, jak patrzą na nas. Dlatego mam nadzieję, iż teraz Polska będzie traktowana nie jak nowy, lecz jak "stary" członek NATO, pełnoprawny partner dla uczestników Sojuszu.
Ewa Łosińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski