Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patriotyzm i cuda nad Wisłą

Redakcja
CZY POLACY SĄ PATRIOTAMI? Jaki jest dzisiejszy patriotyzm? Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć uczestnicy dyskusji w krakowskim Wydawnictwie Literackim, zatytułowanej "Czy Polacy dokonują cudów tylko w chwilach próby?".

W debacie wzięli udział socjolog prof. Piotr Sztompka, historyk Adam Zamoyski oraz reżyser Andrzej Wajda. Dyskusję prowadził prof. Krzysztof Zamorski z UJ. Punktem wyjścia była najnowsza książka Adama Zamoyskiego "Warszawa 1920", opowiadająca o wojnie polsko-bolszewickiej. Przedstawiamy fragmenty dyskusji.

Prof. Krzysztof Zamorski: Zacznijmy od pytania bezpośrednio wynikającego z tej książki: kiedy Polacy okazali się największymi patriotami? Kiedy w naszych dziejach Polacy dokonali czynu szczególnie wyjątkowego, który świadczył o wielkim patriotyzmie?

ADAM ZAMOYSKI - Uważam, że stało się tak podczas całej epopei II wojny światowej. Niewątpliwie był to jeden długi akt patriotyzmu dokonany przez większość mieszkańców naszego kraju, zwłaszcza tych, którzy poczuwali się do polskości. Chyba to Renan postawił definicję patriotyzmu jako "codziennego plebiscytu". Myślę, że jest w tym dużo prawdy. Codziennie bowiem budzimy się, idziemy do pracy, płacimy podatki, wypełniamy obowiązki. Natomiast tylko w chwilach zagrożenia, w warunkach ekstremalnych, ten plebiscyt, w którym codziennie bierzemy udział, staje się nagle patriotyzmem praktycznym, aktywnym. II wojna światowa była realnym zagrożeniem dla całego naszego społeczeństwa, nie tylko dla jednej klasy czy warstwy, ale dla wszystkich. Myślę, że właśnie wtedy Polacy wygrali plebiscyt z patriotyzmu.

ANDRZEJ WAJDA - Zgadzam się z panem Adamem. Cały nasz dorobek z okresu II wojny: armia na Zachodzie, siły zbrojne w kraju, podziemna administracja, codzienny patriotyzm wszystkich, którzy żyli pod okupacją, składa się na to, co mój przedmówca nazwał najbardziej dojrzałym i świadomym patriotyzmem. Niestety, rozczarowanie jakie spotkało nas w 1945 roku i wszystko to, co nastąpiło później sprawiło, że ów patriotyzm został mocno nadwerężony. Z całego naszego wojennego dorobku, z którego byliśmy dumni, nic nie zostało. Nagle zdaliśmy sobie sprawę, że teraz poczuciu patriotyzmu trzeba nadać zupełnie inną formę.

PROF. PIOTR SZTOMPKA - Dla mnie patriotyzm silnie łączy się z tytułem dzisiejszego spotkania, a mianowicie "polskimi cudami". To momenty, co do których możemy przeżywać jakąś szczególną dumę i które działy się jakby wbrew logice, wbrew racjonalnym przesłankom. Momenty, w których ów szczególny patriotyzm doprowadzał do mobilizacji społecznej i do wyjątkowych efektów. Wydarzenia te są w długiej pamięci historycznej społeczeństwa kośćcami, wokół których kształtuje się dzisiejszy patriotyzm. Jednym z takich momentów jest oczywiście wojna 1920 roku i cud nad Wisłą. Chwila, w której Polacy potrafili niezwykle zmobilizować się strategicznie, by odnieść zwycięstwo przy tak nierównych siłach. Z kolei Powstanie Warszawskie to inny typ dumy, dumy z tego, że Polacy potrafią być heroiczni właśnie wbrew strategii i trochę wbrew zdrowemu rozsądkowi. Wątek martyrologiczny - choć trudno traktować go w kategoriach poczucia dumy - pojawia się natomiast przy Katyniu. To rzecz niesłychanie istotna, punkt odniesienia dla każdego, kto myśli o sobie jako o Polaku. Rola tego symbolu jest niezmiernie ważna dla zmobilizowania ducha patriotycznego naszego narodu. Dla mojej generacji wreszcie - generacji, która nie pamięta prawdziwych wojen - ważna jest solidarnościowa bitwa stoczona w roku 1980 i 81. Ten moment jest istotny z tego powodu, że zwykli ludzie potrafili w tak niezwykły sposób zmobilizować się, być razem i dokonać rzeczy, które jeszcze chwilę wcześniej wydawały się zupełnie niemożliwe. To są dla mnie owe cztery momenty naszej historii, które można traktować w kategoriach cudu i które wydarzyły się jakby wbrew logice i wbrew wszelkim przewidywaniom, a w których w sposób znakomity ujawnił się nasz patriotyzm.
ADAM ZAMOYSKI - Zwykło się mówić, że nasz patriotyzm ukształtowany został przez klęski, niepowodzenia i wyjątkowy tragizm polskiej historii. Tymczasem trzeba zauważyć, że wszystkie narody mają tendencję do pewnego celebrowania historycznych nieszczęść i przegranych. Wychowywałem się w Anglii w latach 50. i wiem, jakie obrazy-ikony kształtowały świadomość historyczną moich szkolnych kolegów - Anglików. A były to obrazy przegranych wojen i bitew: król Harold trafiony strzałą prosto w twarz w bitwie pod Hastings, generał Wolf konający po bitwie pod Quebekiem w 1759 r., admirał Nelson obnażony i leżący prawie jak Chrystus po bitwie pod Trafalgarem i wreszcie - najbardziej propagowane - idiotyczna szarża kawalerii pod Bałakławą i pole bitwy pod Isandlwaną w Afryce Południowej, gdzie brytyjski oddział został rozbity i zmasakrowany. Podobnie mają Francuzi - jaki jest ich ulubiony obraz historyczny? - ostatni czworobok gwardii w przegranej bitwie pod Waterloo.

Prof. Krzysztof Zamorski - Jeśli już wiemy, że nasz patriotyzm wynika z traumy społecznej i historycznej, to pojawia się pytanie: ile w nim państwa, a ile wspólnotowości?

PROF. PIOTR SZTOMPKA: - To jest właśnie owe polskie rozdzielenie, bynajmniej nie typowe dla wielu krajów. Bo to u nas zwykło się rozdzielać: osobno państwo, osobno społeczeństwo-naród. Wynika to oczywiście z naszej historii, w której przez długie okresy naród nie mógł się identyfikować z państwem, w którym przyszło mu żyć. Wydaje mi się, że zakorzenienie patriotyzmu w idei państwa jest owocem sytuacji, w której to państwo stoi pod znakiem zapytania, brakuje go, walczy się o nie w wojnach i powstaniach. Krótko mówiąc, gdy idea własnego państwa jest czymś upragnionym i pożądanym. Dziś sytuacja jest inna. Państwo nie jest obiektem, w którym ja lokuję swoje uczucia patriotyczne. Są nimi raczej historia, tradycja i kultura mojego narodu. A państwo? Państwo funkcjonuje raz lepiej, raz gorzej, raz odchyla się bardziej w lewo, innym razem bardziej w prawo. Jest czymś, co jest nam dane, niekwestionowane i trudno sobie dziś wyobrazić jego utratę. Tym, co jest więc dla mnie naprawdę ważne jako podstawowy wątek patriotyzmu to przywiązanie, akceptacja i propagowanie w świecie tych wartości, które moja kultura i mój kraj przez wieki zgromadziły. Swobodne, otwarte poczucie własnej wartości, niezamykające się na świat, szukające inspiracji w innych narodach, kulturach i językach.

ADAM ZAMOYSKI - Patriotyzm, o którym mówi pan profesor jest bardzo ciekawy, ale przynależy on do ludzi o pewnym poziomie intelektualnym i poziomie wykształcenia. Dla przeciętnego Polaka patriotyzm jest wtedy, gdy wygrywa nasza drużyna piłki nożnej. To przeżywanie bardzo żywiołowe, pokaz głęboko zakorzenionego poczucia narodowego, można to nazwać instynktem szczepowym (szczególnie we Francji intelektualiści używają tego określenia). Nawet gdy drużyna skazana jest na porażkę, wszyscy chodzą w biało-czerwonych barwach, malują sobie twarze i wznoszą okrzyki. Uderzyła mnie duma, z jaką pokazywano polskich ratowników pracujących na Haiti. O innych ekipach poszukiwawczych - francuskich, włoskich, amerykańskich - w ogóle nie wspominano.
Prof. Krzysztof Zamorski - Pojawiło się pytanie z sali: jak będzie wyglądać Polska za sto lat? Czy polskiego patriotyzmu starczy na następne stulecie?

ANDRZEJ WAJDA: - To nie jest pytanie dla prostego reżysera filmowego.

PROF. PIOTR SZTOMPKA - Tym bardziej dla socjologa. Muszę się przyznać, że w całej mojej karierze zawodowej nigdy żadne z moich przewidywań się nie sprawdziło.

ADAM ZAMOYSKI - Można zauważyć, że nasz kraj znajduje się w niezmiernie dobrej sytuacji. Mamy niesamowitą koniunkturę dziejową. Polska nie jest zróżnicowana etnicznie, ideologicznie, językowo, mamy bardzo spójne społeczeństwo. Siedzimy na ogromnych zasobach intelektualnych i ludzkich. Są więc ogromne możliwości, by XXI wiek był dla Polski naprawdę wspaniały.

Opracował PAWEŁ STACHNIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski