Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Słaby, mistrzyni Bikini Fitness: każdy ma swój kanon piękna

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Patrycja Słaby z Nowego Sącza mimo młodego wieku może pochwalić się już wieloma sukcesami Bikini Fitness w Polsce i za granicą
Patrycja Słaby z Nowego Sącza mimo młodego wieku może pochwalić się już wieloma sukcesami Bikini Fitness w Polsce i za granicą Patrycja Słaby Facebook
Rozmawiamy z Patrycją Słaby, nowosądeczanką, która na swoim koncie ma już bardzo wiele sukcesów na czele z mistrzostwem Europy w kategorii sportów sylwetkowych Bikini Fitness. Jakie są najbliższe plany ambitnej sądeczanki?

Liczyła już Pani ile sukcesów udało się osiągnąć do tej pory?
Pamiętam te największe (uśmiech). To mistrzostwo świata, złoto i srebro na najbardziej prestiżowych zawodach Arnold Classic, trzykrotny tytuł Mistrzyni Polski, dwukrotne mistrzostwo Europy, wicemistrzostwo świata i wicemistrzostwo Europy.

Który z nich jest tym najcenniejszym, który najtrudniej było wywalczyć?
To zarówno Mistrzostwo Świata oraz złoty medal na Arnold Classic. Obydwa te tytuły mają dla mnie szczególne znaczenie. Dobrze pamiętam, że panowała na nich ogromna konkurencja.

Jak to się wszystko zaczęło? Nie każda kobieta chce realizować się w fitness na poważnie.
Zaczęło się od kontuzji i zerwania ACL, czyli więzadła krzyżowego przedniego. Wcześniej trenowałam piłkę ręczną. Po operacji zaczął się roczny okres rehabilitacji. Sporo z tego czasu spędziłam na siłowni. Po urazie nie wróciłam już do piłki ręcznej, ale zostałam właśnie na siłowni i zaczęłam przygotowania do swoich pierwszych zawodów. Były to lutowe "Debiuty 2018 roku", które wygrałam. A później już poszło.

A jak reagują panowie? Partner zapewne jest zadowolony, że ma tak wysportowaną dziewczynę.
Do końca nie wiem jak reagują kobiety czy panowie, ale myślę, że mogę powiedzieć jedynie, iż reagują różnie. Każdy jest bowiem inny, każdy ma swój kanon "piękna". Osobiście niezbyt przejmuję się jednak opinią obcych mi osób. W życiu otaczam się za to cudownymi ludźmi, którzy zawsze cieszą się z moich sukcesów. Mój narzeczony bardziej ceni sobie mój zawzięty charakter, stawianie przed sobą coraz to nowych wyzwań, niż mój wygląd zewnętrzny.

Musiała Pani sporo poświęcić. Jakiś czas temu mówiła Pani w jednym z wywiadów, że unika laktozy czy glutenu a ćwiczenia siłowe trenuje nawet pięć razy w tygodniu. To tego dochodzi trening cardio od dwóch do sześciu razy i picie sporej ilości wody, bo dwa, trzy litry dziennie. Jest tego trochę jakby nie patrzeć.
Tak, nadal staram się unikać produktów typu laktoza oraz gluten. Głównie z tego powodu, że mam na nie nietolerancję pokarmową. Aktualnie wykonuję pięć treningów siłowych w tygodniu, ale bez sesji cardio, ponieważ jestem na etapie budowania sylwetki.

Trening ciała to jedno, ale trzeba być też silnym mentalnie.
Myślę, że tak naprawdę wszystko jest tak naprawdę kwestią nastawienia oraz wyrobienia w sobie nawyków. Początki zawsze są ciężkie i tak jest ze wszystkim. Systematyczność oraz regularność budują te nawyki.

Co jest najtrudniejsze, jeśli mówimy o rywalizacji w Bikini Fitness? Czy chodzi o stres, a może o obawę, że ktoś jednak okaże się lepszy?
Stres przed startem zawsze jakiś jest. Czasami mniejszy, a czasami większy. To sport indywidualny, w którym nie zwraca się uwagi na inne zawodniczki. Jest się tu i teraz, w danym momencie. Mam na myśli zawody, scenę i wtedy po prostu dajesz z siebie wszystko. Najtrudniejsze zawsze było dla mnie duże zmęczenie w ostatnich dniach przed startem.

Jakie są Pani sportowe plany i marzenia na ten rok?
W czerwcu planuję obronę mojej pracy magisterskiej oraz Ślub. Jesienią chciałabym już wystartować na zawodach. Jeszcze nie ustaliłam jednak z trenerem, jaka to będzie impreza. Pozostało trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji w tej kwestii.

Rada dla tych Pań, które chciałyby zacząć swoją przygodę z Bikini Fitness?
Jeśli naprawdę o czymś marzysz, to po prostu to zrób. W innym wypadku nigdy nie przekonasz się czy było warto.

Patrycja Słaby. 24–latka z Nowego Sącza na co dzień studiuje fizjoterapię w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Efekty pracy na siłowni Patrycja konsultuje z trenerem personalnym Akopem Szostakiem, zawodnikiem mieszanych sztuk walki w wadze ciężkiej i półciężkiej, kulturystą pochodzenia ormiańskiego oraz rosyjskiego. W 2018 roku, czyli w roku w którym dopiero zaczęła swoją przygodę z Bikini Fitness Słaby wywalczyła złoto na Mistrzostwach Świata Juniorów w Ekwadorze (Quito). Wcześniej okazała się również najlepsza na Mistrzostwach Bikini Fitness Debiuty 2018 na Europe Sport Power Kraków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Patrycja Słaby, mistrzyni Bikini Fitness: każdy ma swój kanon piękna - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski