Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Zaucha, talent z Cracovii czeka na piłkarską maturę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Patryk Zaucha (Cracovia)
Patryk Zaucha (Cracovia) Andrzej Wiśniewski
Zawodnik Cracovii jest wicemistrzem Polski juniorów. Na debiut w ekstraklasie jeszcze czeka, choć trenuje z pierwszą drużyną i został zgłoszony do rozgrywek. To będzie jego piłkarska matura, bo tę w szkole właśnie zdaje.

Czeka na debiut w ekstraklasie

19-letni Patryk Zaucha, bo o nim mowa, ma już za sobą pisemne egzaminy w Szkole Mistrzostwa Sportowego przy ul. Szablowskiego. Czekają go jeszcze egzaminy ustne z polskiego i angielskiego. Co do dalszej ścieżki edukacyjnej, nie ma jeszcze sprecyzowanych planów.
- Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy z piłką – mówi. - Na razie nie myślę o studiach, tylko o futbolu. Z pewnością debiut w ekstraklasie to byłoby coś! Na pewno napędziłoby mnie to do dalszej pracy. Z niecierpliwością na to czekam i staram się udowadniać na każdym treningu i w meczach w Centralnej Lidze Juniorów, że na to zasługuję. Może niebawem to nastąpi.

Zaczynał od kung-fu

"Pasy" walczą o 4. miejsce na koniec sezonu i trener Michał Probierz nie może sobie pozwolić na eksperymenty.
- Rozumiem to doskonale – mówi zawodnik. - Klub walczy o wysokie cele i wiem, że takie są decyzje pana trenera.
Zaucha jest wychowankiem Wolanii Wola Rzędzińska. Niekoniecznie piłka nożna była mu pisana, bo początkowo trenował kung-fu w tarnowskiej szkole Roberta Maślanki.
- Nie zaczynałem od piłki nożnej, tylko chodziłem na treningi kung-fu – opowiada. - Zawsze kopałem piłkę na podwórku, też to była moja pasja, ale początkowo nie stawiałem na piłkę Mało trenowałem, choć grałem w weekendy i jeździłem z Wolanią na turnieje. Na jednym z nich, halowym, na którym była i Cracovia i Wisła, zauważono mnie, zaczęto o mnie pytać. Pomyślałem, że skoro interesują się mną takie kluby, to może warto byłoby jednak poważniej zająć się piłką?
Wiosną przed 4 laty zapadła decyzja – wyjazd do Krakowa i podjęcie nauki w gimnazjum SMS. Do "Pasów" sprowadzał go trener Łukasz Szewczyk.

Kontuzja i... kontuzja

Zaczął regularnie grać. Miał dobre przygotowanie gimnastyczne i motoryczne. Wszystko zaczęło się dobrze układać do momentu kontuzji. Zaczął grać w reprezentacji Polski U-16.
2,5 roku temu podczas turnieju we Francji, na który pojechał z SMS-em doznał paskudnego urazu. Na sztucznej murawie doznał zerwania więzadeł w prawym kolanie. Miał po operacji 7-miesięczną przerwę. Po powrocie do gry, po dwóch miesiącach doznał kolejnej kontuzji – podczas ligowego meczu z Progresem – tym razem lewego kolana. Kolejne pół roku przerwy wstrząsnęło nastolatkiem.
- Rodzice bardzo mi pomagali, wierzyli we mnie, cały czas mnie wspierali – opowiada Zaucha. - Koledzy z klubu i w ogóle dużo osób mi pomagało. Dziękuję im serdecznie, bo bez ich pomocy pewnie nie dałbym rady pod względem psychicznym. Jednak dwie kontuzje w tak krótkim odstępie czasu to poważna sprawa. Nie mówię, że nie miałem trudnych momentów, myślałem co ze mną będzie? Nie załamałem się. Powiedziałem sobie: tyle już przeszedłem, dlaczego mam nie przejść i tej drugiej kontuzji, a potem wrócić do formy i grać. Bardzo pomógł mi Przemek Kutera, rehabilitant. Miałem czas na nią, bo miałem uczyłem się indywidualnie.

Marzenia o Liverpoolu

Zaucha jest skrzydłowym, ale dawniej występował też jako napastnik. Nie pamięta już o urazach, przez ostatni rok nic mu nie dolegało.
- Nie pamiętam już o kontuzjach, staram się o nich nie myśleć – deklaruje. - W głowie nie został żaden ślad.
Gdzie piłkarskie losy doprowadzą Zauchę?
- Chciałbym grać w najwyższej klasie rozgrywkowej – mówi. - Moim marzeniem od dziecka jest Liverpool. Chciałbym zajść tak daleko. Marzenia nic nie kosztują, można je snuć. Trzeba je w ogóle mieć, by gdzieś dojść. Zobaczymy, jak życie się potoczy. Nie mam jakiegoś konkretnego wzorca piłkarskiego, choć staram się podpatrywać starszych kolegów. Trenując z pierwszą drużyną mogę podglądnąć i nauczyć się czegoś od innych. Piłka seniorska to duży przeskok w porównaniu do juniorów. Gra jest szybsza, bardziej odpowiedzialna, są różnice jeśli chodzi o stronę fizyczną.

W przyszłym sezonie Cracovia reaktywuje drugi zespół. To może być etap pośredni dla młodych zawodników w dojściu do pierwszej kadry. Z kolei przepis o konieczności występu w pierwszym zespole jednego młodzieżowca może ułatwić im, a więc Zausze także, grę w ekstraklasie.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Patryk Zaucha, talent z Cracovii czeka na piłkarską maturę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski