- Wieniec to jedna z mniejszych wsi gminy Gdów…
- Mieszkańców jest 480, a numerów - 140. Ostatnio osiedliło się kilkanaście nowych rodzin, przeważnie z Krakowa. „Ubytki” są mniejsze - nawet jeśli ktoś wyjeżdża, to po paru latach przeważnie wraca. Wyjechało może 5-10 osób, ale zapewniają, że chcą tu wrócić. Młodzi już nie uciekają do miasta tak jak kiedyś - owszem, pracują w Krakowie, ale mieszkają w Wieńcu.
- Parę tygodni temu mieszkańcy świętowali nadanie nazw ulicom w swojej wsi. To trzecia wioska w gminie, która zdecydowała się na takie „chrzciny”. A czyj był pomysł?
- Mojej teściowej, a właściwie jej męża, Amerykanina, któremu nie mieściło się w głowie, że może istnieć miejscowość bez nazw ulic. Początkowo podszedłem do tego z dużym dystansem, ale kiedy się nad tym zastanowiłem, poddałem temat na zebraniu wiejskim, a mieszkańcom pomysł się spodobał. Nazwy wybrali sami - przeważnie w oparciu o tradycyjne nazewnictwo przysiółków. Zrobiliśmy odpowiednie tabliczki i od 12 maja mamy już we wsi ulice. To bardzo ułatwia sytuację gościom, kurierom, listonoszowi...
- Ile jest tych ulic?
- Dwadzieścia dwie. Ale nasza główna droga przez wieś to cztery ulice: Zafolwarcze, Centralna, Osiek i Podegrodzie. Jest też ulica prof. Jana Zdzisława Włodka, który był właścicielem majątku Dąbrowica - należały do niego ziemie wokół wsi - i bardzo zasłużył się dla naszej wiosce, m.in. fundując tutejszą szkołę . Był żołnierzem Legionów Piłsudskiego, dyplomatą, naukowcem. W uroczystości nadania nazwy wzięła udział jego córka, prof. Zofia Włodek.
- Zdjęcia z tej uroczystości można obejrzeć na waszej stronie internetowej. To kolejna ciekawa inicjatywa.
- Nie kolejna, bo strona była wcześniej, niż nazwy ulic. Uważam, że w dzisiejszych czasach, gdy praktycznie w każdym domu jest internet, miejscowości powinny mieć swoje strony. Mieszkańcy zgłaszali, że chcieliby innej formy informowania o ważnych wydarzeniach na wsi, jak np. zebrania, niż tylko ogłoszenia na tablicach. Przy nich już mało kto się zatrzymuje, ludzie jeżdżą samochodami i nie będą wysiadać, żeby zobaczyć, co napisano na tablicy. Nie te czasy... W naszej gminie jesteśmy pierwszą wsią z własną stroną internetową.
- Na www.naszwieniec.pl są nie tylko aktualności, rozkład jazdy busów, ale nawet dowcipy. Kto nad tym czuwa?
-Administratorem jest jeden z członków Rady Sołeckiej. Niestety, mieliśmy ze stroną także problemy, bo ktoś się na nią włamał i zamieszczał - mówiąc oględnie - niewłaściwe treści. Z tego powodu trzeba było zablokować możliwość dawania komentarzy. Chciałbym, by mieszkańcy nie tylko czytali informacje zamieszczane przeze mnie czy Radę Sołecką, ale też sami włączali się w redagowanie strony. Zrobiliśmy miejsce dla OSP i KGW, które działają na Wieńcu, zachęcamy, aby przedstawili swoje ugrupowania i dokonania na stronie. Jest też miejsce na ogłoszenia - to wszystko jest robione z myślą o mieszkańcach.
- Inne plany, zamierzenia, ambicje?
- Jest ich wiele, ale niestety ograniczają nas finanse. Budżet wsi to ok. 20 tys. zł - prawie tyle kosztowałby projekt budowy 300 m chodnika w najbardziej niebezpiecznych miejscach Wieńca. Bez pomocy gminy ani rusz... Chcemy też m.in. poprawić oświetlenie, poszerzyć plac zabaw, i wybudować koło niego pełnowymiarowe boisko do koszykówki. Przydałaby się wiata przystankowa. A przed remizą - róże. Bo marzy mi się, by ludzie, którzy przyjadą do Wieńca mówili: Popatrz, jaka ładna wieś…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?