Czytaj także: Smog zaatakował całą Polskę. Pomóc nam może tylko wiatr. Darmowa komunikacja w Krakowie [ZDJĘCIA]
Dlaczego? Odpowiedź jest dość prosta - nie liczy się efekt działań, ale ich efektowność. Przeznaczamy co roku setki milionów złotych na likwidację starych pieców węglowych! I co? W tym samym czasie pozwalamy na montowanie tysięcy kopciuchów bez żadnych ograniczeń. Do tego z dotacji na wymianę starych pieców korzystają nie ci, którzy kopcą najbardziej, ale ci, którzy są najbardziej świadomi. Nie tylko ekologicznie, ale i ekonomicznie - wiedzą, że za kilka lat i tak będą musieli wyrzucić stary piec, ale teraz mogą mieć nowy za publiczne pieniądze.
Jeszcze bardziej efekciarstwo widać w działaniach doraźnych. W Krakowie mamy darmową komunikację miejską, co powinno spowodować, że na ulice wyjedzie mniej samochodów. I co? Wczoraj wcale nie było ich mniej. Też z bardzo prostego powodu - to się nie opłaca! Jeśli ojciec rodziny musi z dowodem rejestracyjnym najpierw tramwajem odwieź jedno dziecko do szkoły, potem przesiąść się, by zawieźć drugie, następnie pojechać z żoną do jej pracy, a w końcu sam dojechać do swojego biurka… Są tacy? Powód jest jeszcze inny - wiele osób dowoziło wczoraj swoje dzieci autami pod same drzwi szkoły, czego na co dzień nie robią. Ale uznały, że lepiej, by ich pociechy nie szły w smogu. A ilu dorosłych uznało, że samochód ochroni ich przed zanieczyszczeniami…
Dopóki wyznacznikiem działań w walce ze smogiem nie będzie efektywność, tak długo przyjdzie nam czekać tylko na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony... Jest nadzieja - wiatr może przynieść efekty już jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?