Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Jaroszyński: Cieszy gra, wynik nie [WIDEO]

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michal Gaciarz / Polska Press
Paweł Jaroszyński, obrońca Cracovii, zagrał w ligowym meczu po kilkumiesięcznej przerwie.

Zagrał Pan wreszcie w lidze, po czterech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją. Mógł to być dla Pana bardzo fajny powrót do ekstraklasy, bo wydawało się, że zbiegnie się z pierwsza wygraną Cracovii na wyjeździe. Zabrakło kilkunastu sekund…

Wróciłem po długiej przerwie i wszedłem na dość krótki czas. Z tego, że znów gram, cieszę się, natomiast nie mam powodów do radości, jeśli chodzi o wynik. Można powiedzieć, że z przebiegu meczu można traktować ten remis jako porażkę. Długimi fragmentami meczu mieliśmy wszystko pod kontrolą, a okazało się, że w końcówce coś stanęło, coś się zblokowało, ten mecz zremisowaliśmy.

Miał Pan ostatnio spore obciążenia – we wtorek zagrał Pan pełne 90 minut w meczu młodzieżówki Polska – Niemcy, teraz kilkanaście minut. Po tak długiej przerwie, jak Pan to wytrzymał pod względem fizycznym?

Mecz w reprezentacji kosztował mnie dużo zdrowia. W Gliwicach trener dał mi szansę, bym zaprezentował się przez niecałe dwadzieścia minut. Tak jak mówię, martwi mnie końcowy rezultat.

Można się było zastanawiać, jak to będzie, gdy na boisku pojawią się równocześnie Tomasz Brzyski i Paweł Jaroszyński. Okazało się, że możecie spokojnie funkcjonować razem na jednej stronie.

Tak się zdarzyło, że byliśmy razem na boisku. Ciężko mówić tutaj o wnioskach, czy jest to dobre, czy złe ustawienie. Dość krótko funkcjonowało to zestawienie. Zobaczymy, co trener na to. Może jednak znajdzie jakieś inne rozwiązanie.

Oglądał Pan występy kolegów z ławki przez ostatnich kilka miesięcy. Jak Pan widzi te wyjazdy, że Cracovia nie może odnieść zwycięstwa. W meczu z Pogonią zabrakło niewiele, w Gliwicach trzy punkty były na wyciągnięcie ręki.

Można powiedzieć, że z Piastem było jeszcze bliżej. Strzelamy gola w doliczonym czasie gry, a tracimy bramkę tuż przed końcowym gwizdkiem. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski, że tracimy ważne punkty w samej końcówce.

To brak koncentracji?

To jeden z powodów, dlaczego zremisowaliśmy. Trzeba nad tym się zastanowić.

Autor: Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Paweł Jaroszyński: Cieszy gra, wynik nie [WIDEO] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski