- Mieszkańcy Dobczyc bez trudu potrafią już rozszyfrować ten skrót: KKK. Czy może Pan rozwinąć go dla tych, którzy nie wiedzą co te trzy litery znaczą?
- Trzy K, jak: Klub Kulturalnego Kibica.
- Znamy już zatem znaczenie skrótu, teraz czas na kilka słów o klubie?
- Klub Kulturalnego Kibica powstał w 2012 roku przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Dobczycach, której jestem dyrektorem. Powołanie go do życia miało na celu skupienie miłośników piłki nożnej, kulturalne kibicowanie na meczach i zwiedzanie różnych stadionów, a także promocję literatury o tematyce sportowej.
- Pamięta Pan pierwszy wyjazd na mecz?
- Oczywiście. Był to od razu mecz z wyższej półki, bowiem Wisła rozgrywała spotkanie w Lidze Europy z zespołem Standard Liege. Było nas na tym meczu osiemnaście osób.
- A dzisiaj?
- Ostatnio na mecz Wisły z Zagłębiem Sosnowiec wyjechało 179 osób. To absolutny rekord frekwencji. Kiedyś podróżowaliśmy na mecze busem, ostatnio były potrzebne cztery autobusy.
- Skąd wziął się pomysł na powstanie takiego klubu przy dobczyckiej bibliotece?
- Z mojej pasji do piłki nożnej. Kiedy dziesięć lat temu pracowałem jako bibliotekarz w krakowskim Gimnazjum numer 34 w Podgórzu zastanawiałem się, czym można by zainteresować tamtejszą młodzież. Zaczęliśmy jeździć na mecze. To nasze kibicowanie się przyjęło, więc potem przeniosłem tę działalność do Dobczyc.
- Jak widać z dużym powodzeniem?
- Myślę, że tak, skoro niedługo świętować będziemy setny wyjazd na mecz. Tylko w tym roku byliśmy już na osiemnastu piłkarskich spotkaniach.
- Uczy Pan członków klubu, wśród których przeważają dzieci, kulturalnego kibicowania?
- To esencja i cel naszej działalności. Kulturalny kibic musi wiedzieć, że nie używa wulgarnych słów, nie wyraża się źle o rywalu i przede wszystkim dopinguje swoich piłkarzy. Nie sztuką jest, aby dzieci unikały na przykład miejsc gdzie padają wulgaryzmy. Sztuką jest by każdy uczestnik wyjazdów potrafił zachować się wobec tego co złe, by sam wybrał odpowiednią postawę. Chcemy pokazać młodzieży, że słowo „kibic” może się pozytywnie kojarzyć. To także nauka postawy „Fair Play” w całym życiu, gdziekolwiek będzie się ono będzie toczyć.
- Klub Kulturalnego Kibica to nie tylko wyjazdy na mecze Wisły?
- Kibicowaliśmy także naszej kadrze narodowej. Byliśmy na meczu towarzyskim Polski z Litwą oraz na dwóch spotkaniach w ramach Ligi Narodów kiedy nasza reprezentacja mierzyła się z Portugalią, a potem z Włochami. Dopingowaliśmy siatkarzy reprezentacji Polski w meczu z Kanadą podczas tradycyjnego Memoriału Huberta Wagnera.
- Przygoda KKK z Wisłą Kraków zaowocowała wizytami piłkarzy w Dobczycach?
- Odbyły się dwa takie spotkania. Jedno z Maciejem Sadlokiem, drugie z całą drużyną Wisły. Wiślacy przyjechali do nas swoim autokarem, legendarną „Smoczycą”, rewanżując się w ten sposób za nasze kibicowanie. To był absolutny hit sprowadzić do Dobczyc całą drużynę.
- Musimy w tym miejscu jeszcze wspomnieć o eskortach. Mam tu na myśli wyprowadzanie drużyn przed meczami ligowymi na płytę stadionu przez dzieci.
- Mali członkowie naszego klubu aż sześciokrotnie brali udział w takich eskortach. To docenienie naszego wkładu w kibicowanie i niezwykła nagroda dla dzieci.
- Najbliższe plany KKK?
- Nasze plany są marzeniami. Chcielibyśmy zorganizować wyjazd na mecz Bundesligi, zwiedzić Muzeum Piłki Nożnej i być na stadionie, który ma najlepszych kibiców na świecie. Dla ułatwienia dodam, że chodzi o klub z Dortmundu...
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 12 listopada wolny od pracy, ale nie dla wszystkich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
