Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Rabiej ma przeprosić małopolską kurator oświaty za obraźliwy wpis. Ale będzie apelacja

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak Andrzej Banaś
Paweł Rabiej, były wiceprezydent Warszawy (zastępca Rafała Trzaskowskiego), dopuścił się naruszenia dóbr osobistych małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak i jej męża Ryszarda Nowaka, dyrektora jednego z krakowskich liceów - tak uznał warszawski Sąd Okręgowy. Chodzi o obraźliwy wpis tego polityka z 2019 r. na Twitterze. Rabiej napisał, że Barbara Nowak jest "bigotką, homofobką i antysemitką, podobnie jak jej mąż". Wprawdzie ma teraz przeprosić, jednak Instytut Ordo Iuris, który reprezentuje zniesławionych, zapowiada złożenie apelacji od wyroku. Wskazuje, że samo opublikowanie przeprosin na Twitterze, o którym mówi wyrok, to niewystarczające zadośćuczynienie.

FLESZ - Rosja na marginesie świata sportu. Czy presja sportowa ma sens?

od 16 lat

Paweł Rabiej w 2019 roku napisał na Twitterze o kurator Barbarze Nowak, że jest "bigotką, homofobką i antysemitką, podobnie jak jej mąż". Odpowiedzią na taki wpis był pozew sądowy. Instytut Ordo Iuris, który reprezentował Barbarę Nowak i Ryszarda Nowaka, w pozwie tym domagał się od Pawła Rabieja przeprosin skierowanych na piśmie do kurator i jej męża oraz opublikowanych na Twitterze, a także wpłaty zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia w kwocie w sumie 30 tys. złotych.

Sąd natomiast nakazał politykowi jedynie zamieszczenie przeprosin na Twitterze oraz zwrot kosztów postępowania, a pozostałą część powództwa oddalił. Instytut Ordo Iuris zapowiada złożenie apelacji od tego wyroku.

Jak czytamy w informacji opublikowanej przez Ordo Iuris, sąd stwierdził, że w tej sprawie faktycznie doszło do naruszenia dóbr osobistych Barbary i Ryszarda Nowaków. "Jednak w jego ocenie, samo opublikowanie przeprosin na Twitterze powinno być zadowalającą formą zadośćuczynienia dla powodów. Z tego powodu, Instytut Ordo Iuris zamierza podjąć dalsze działania prawne, zmierzające do pełnego usunięcia skutków zniesławienia" - zadeklarował Instytut.

- Pomimo tego, że sąd nakazał Pawłowi Rabiejowi przeproszenie Barbary Nowak oraz jej męża, dzisiejszy wyrok nie jest w pełni satysfakcjonujący. Dziwi zawłaszcza uznanie przez sąd, że samo opublikowanie przeprosin na Twitterze, bez przeprosin bezpośrednich, w formie listu, jest wystarczające do zadośćuczynienia krzywdzie państwa Nowaków. W tym miejscu też trzeba przypomnieć, że wpis objęty pozwem do dziś jest widoczny w Internecie i do dziś uderza w dobre imię powodów. Dzisiejszy wyrok nie będzie dla pozwanego dotkliwy, zwłaszcza, że zaraz po umieszczeniu przeprosin na swoim profilu będzie mógł je skasować wraz z postem dotyczącym Barbary Nowak i jej męża - zaznaczył po ogłoszeniu wyroku adw. Filip Wołoszczak z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Barbara Nowak, którą poprosiliśmy o komentarz do decyzji sądu w Warszawie, mówi nam, że bardzo się cieszy, iż sąd wydał wyrok nakazujący Pawłowi Rabiejowi przeproszenie jej samej oraz jej męża. Natomiast sposób, w jaki zgodnie z wyrokiem ma on przeprosić, określa jako "mocno niewystarczający".

- Pan Rabiej tak naprawdę może napisać na swoim profilu na Twitterze, że przeprasza mnie i mojego męża, a zaraz po tym skasować ten tłit z 2019 r., w którym nas obraża. Jak go skasuje, to wtedy natychmiast skasuje także przeprosiny. Więc jak się postara, to dwie minuty będzie widoczna informacja, że przeprasza. W sytuacji, kiedy tłit nas obrażający widnieje na Twitterze trzy lata, nie jest to z mojego punktu widzenia zadośćuczynienie krzywdy, jaką wyrządził mnie i mojemu mężowi. Stąd ta zapowiadana apelacja - wyjaśnia małopolska kurator.

Zdaniem Barbary Nowak Paweł Rabiej okazał lekceważenie sądowi. - Najpierw nie odpowiedział na pozew, a następnie - wiedząc dużo wcześniej o rozprawie - nie zaplanował w niej swojego uczestnictwa, tylko pojechał wraz ze swoim partnerem do Argentyny, informując, że jest poza Warszawą i Polską. Na rozprawie nie było ani pana Rabieja, ani żadnego pełnomocnika przez niego przysłanego. Wygląda na to, że nie tylko obraża on i ma za nic drugą osobę, ale także lekceważy sąd - ocenia małopolska kurator.

Gdy pytamy o apelację, Barbara Nowak odpowiada, że zamierza domagać się, by - zgodnie z tym, jak wnioskowała ona i jej mąż - przeprosiny dostali listownie, w ustalonej przez nich formie. A co do przeprosin na Twitterze uważa, że powinny być tam zamieszczone w określonym, odpowiednio długim terminie, np. jednego miesiąca, tak by dało się je zauważyć. Nadal oczekuje też, że Paweł Rabiej będzie miał wpłacić dotkliwą dla niego sumę na wskazywaną fundację.

- Obraźliwy dla mnie i mojego męża tłit już trzy lata "wisi" w Internecie. Autor nie sprostował tego wpisu, mimo nieprzychylnych komentarzy. Nie skasował go, świetnie wiedząc, co zrobił i jak się zachował. To pokazuje, że pan Rabiej jest przekonany, że mu wszystko wolno. Niestety, sąd swoim wyrokiem to potwierdził. Na pewno pan Rabiej w Rzeczpospolitej Polskiej ma dużo większe prawa niż Barbara i Ryszard Nowakowie, może być tego pewien i w związku z tym działać tak, jak działa, obrażając ludzi - mówi z rozgoryczeniem małopolska kurator oświaty. - Ja czuję się skrzywdzona, pomówiona i czekam na właściwe zadośćuczynienie - dodaje.

Barbara Nowak wskazuje jeszcze, że tamten tłit - "czy to omyłkowo, czy prawdziwie", jak mówi - zawierał pomówienie: że jej mąż jest ekspertem stron pornograficznych dla homoseksualistów. Przypomnijmy: autor wpisu chciał dać odnośnik do konta Ministerstwa Edukacji Narodowej (podając, że mąż kurator jest ekspertem MEN), ale zamiast tego, przez pomyłkę - jak tłumaczył - dał odnośnik do konta strony gejowskiej; sprostował potem tę pomyłkę.

- W przypadku mojego męża, który jest dyrektorem liceum, konsekwencje publikacji tamtego tłita mogą być bardzo poważne chociażby w rekrutacji do szkoły. Bo rodzice, posyłając dzieci do danej szkoły, chcą, by osoby nią zarządzające były godne zaufania. A można powątpiewać, że takiemu człowiekowi, który jest ekspertem stron pornograficznych dla homoseksualistów, można powierzać dzieci - mówi Barbara Nowak. Kwituje, że zostały wyrządzone szkody i oczekuje ich odpowiedniej naprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Paweł Rabiej ma przeprosić małopolską kurator oświaty za obraźliwy wpis. Ale będzie apelacja - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski