29-letni obrońca musi zasięgnąć opinii lekarzy, bo znów dał znać o sobie ból w operowanej pięcie. Trener Szatałow nie owija w bawełnę: - Jego kontuzja krzyżuje nam plany.
Przypomnijmy, Mierzejewski przeszedł zabieg ponad 11 tygodni temu, ale jego problemy z nogą zaczęły się na przełomie marca i kwietnia zeszłego roku. Piłkarz mówił niedawno, że cierpiał z powodu nietrafnej diagnozy jednego ze specjalistów, aż w listopadzie wylądował na stole operacyjnym w łódzkiej klinice. - U pacjenta wystąpił ucisk górnej ostrogi piętowej na ścięgno Achillesa. U wyczynowych sportowców to zdarza się bardzo często. Choroba spowodowana jest przeciążeniem stawów skokowych, dlatego należy usunąć taki "konflikt", czyli odbarczyć ścięgno Achillesa. Rehabilitacja powinna potrwać od sześciu do ośmiu tygodni. Po tym czasie pacjent będzie gotowy do treningów - mówił tuż po operacji ortopeda Marcin Domżalski, który wcześniej stawiał na nogi innych sportowców.
Gdyby nawrót kontuzji Mierzejewskiego okazał się poważny, przed piłkarzem kolejny odpoczynek od piłki. Obrońca takim obrotem spraw jest mocno poirytowany. - Jeżeli trenować, to tylko na sto procent, a ja w tym momencie nie jestem tego w stanie zrobić - przyznaje piłkarz, będący ciągle w orbicie zainteresowań selekcjonera Franciszka Smudy, który widzi w nim kandydata do gry na lewej stronie obrony.
Piłkarze Cracovii trenowali wczoraj tylko raz, co można odczytywać jako formę nagrody po zwycięstwie 1-0 nad uzbeckim Maszałem Mubarek. - Pierwsza grupa zawodników miała trening o charakterze regeneracyjnym, druga przeprowadziła z kolei zajęcia wyrównawcze - wyjaśnił Dietmar Brehmer, drugi trener "Pasów".
Artur Gac
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?