Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pechowa wpadka Grodu

Daniel Weimer
Jedna z nielicznych groźnych sytuacji pod bramką D. Konstantego
Jedna z nielicznych groźnych sytuacji pod bramką D. Konstantego kow
Klasa okręgowa Nowy Sącz. Piłka nie zawsze jest sprawiedliwa. W meczu z ambitnie walczącym Sokołem lepsze wrażenie sprawiali miejscowi, mimo to zeszli z boiska pokonani.

Gród Podegrodzie1 (1)
Sokół Słopnice2 (1)

Bramki: 0:1 P. Grucel 18, 1:1 Olszak 35, 1:2 P. Grucel 85.
Gród: D. Konstanty - Schreiner, Majerski, Berowski, Szewczyk (88 Szabla) - M. Knurowski, R. Ciurka (65 Kostrzewa), K. Ciurka, Zgrzeblak (70 R. Knurowski) - Golonka, Olszak.
Sokół: Trzupek - Wróbel, Zaręba, Sylwester Goliński (90 Pierzchała), Postrożny I - Zawada (65 Kęska), Poręba, Drożdż, Szczepan Goliński (72 Ubik), Matras - P. Grucel.
Sędziowała: Ewa Szydło (Gorlice). Widzów: 200.

Gospodarze stoczyli jedno z najlepszych w rundzie wiosennej spotkań, a komplet punktów zainkasowali przyjezdni.

- Powinniśmy byli wygrać ten mecz różnicą kilku goli - podkreśla znany z obiektywizmu prezes Grodu Lesław Smaga. - Szczęście jednak było w tym dniu po stronie przeciwników. Gratuluję im tego, że potrafili skorzystać z uśmiechu losu.

Już po upływie pierwszego kwadransa mogło być 3:0 dla miejscowych. Golonka i Zgrzeblak nie wykorzystali jednak sytuacji sam na sam, a pierwszy z wymienionych z 15 m uderzył tuż nad poprzeczkę. Z niefrasobliwości rywali skrzętnie skorzystali słopniczanie. Poręba dokładnie podał do P. Grucela, a ten okazał się lepszy w bezpośrednim starciu z bramkarzem Grodu.

W 24 min sędzia nie uznał gola Olszaka, a w 30 min Golonka nie trafił w futbolówkę, stojąc 5 m od pustej bramki. Większym opanowaniem wykazał się wreszcie Olszak, który tak precyzyjnie przymierzył z wykonywanego z 17 m rzutu wolnego, że piłka wylądowała w okienku.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal nacierali gospodarze, wciąż marnując okazję za okazją. Pudłowali bądź nie potrafili pokonać Trzupka, M. Knurowski w 46, Golonka w 60 i 63 oraz Olszak w 72 i 80 min. Spatałaszenie tych sytuacji musiało się zemścić. Na 5 min przed końcem goście wyprowadzili kontrę. Schreiner potknął się we własnym polu karnym, na co tylko czyhał P. Grucel, z najbliższej odległości nie dając D. Konstantemu szans na właściwą reakcję i zapewniając swej drużynie trzy punkty.

Grybovia Grybów1 (1)
LKS Szaflary 1 (0)

Bramki:1:0 Łażeński 13, 1:1 Szczerba 48.
Grybovia: Gruca - Demaj, Sekuła III [63], Mędoń, Kiełbasa - Petryla, Drożdż, Łażeński (65 Niepsuj), I. Ogorzałek (75 Mużelak), Obrzut I (65 Ptaszkowski) - P. Ogorzałek I.
Szaflary: Cisoń - Handzel, Strama, Hajnos, P. Kamiński (85 Czajkowski) - Jarząbek I, Marek, Gogolak (55 Maciaś), Szczerba (70 Joniak), Baboń - F. Kamiński.
Sędziował: Rafał Lekki (Limanowa).Widzów: 120.
Grybowianie do czterech powiększyli swój dorobek punktowy z całego sezonu. Prowadzili po strzale Łażeńskiego z 8 m. Górale wyrównali tuż po przerwie. Gola zdobył z 5 m po rzucie rożnym Szczerba.
(DW)

Victoria Witowice Dolne 3 (1)
Poprad Rytro 2 (2)

Bramki: 1:0 Orzechowski 10 karny, 1:1 Duda 20 karny, 1:2 J. Filip 30, 2:2 Grzybowski 46, 3:2 Grobarczyk 47.
Victoria: Olszewski - Dudek, Stawiarski, Krzyściak (46 Grzybowski), Prusak - Orzechowski, Bednarek, Skórnóg, Salamon I , Mikulec (46 Augustyn) - Grobarczyk (80 Kurzydło).
Poprad: Długosz - Klag, Michał Pawlik, Wajnbrener, Pustułka - Zontek (55 Dziedzina), Duda, Grębski I (85 Janikowski), Poczkajski, P. Filip I- J. Filip.
Sędziował: Jan Kurek (Limanowa). Widzów: 150.

Po wyrównanej pierwszej połowie, tuż po przerwie nastąpiło 120 s, które odmieniły losy spotkania. Najpierw na strzał z 30 m zdecydował się Grzybowski i piłka wylądowała w okienku bramki. Do rytrzan nie zdążyła jeszcze dotrzeć prawda o zmianie wyniku, gdy zostali po raz drugi trafieni. Augustyn podał do Grobarczyka, a ten uderzeniem z 8 m pokonał Długosza. (dw)

Orkan Szczyrzyc1 (1)
Olimpia Pisarzowa1 (1)

Bramki: 1:0 Kurczab 17, 1:1 Kubicki 29.
Orkan: Piwowarczyk - Gargas, Barzyk, Łabędź, Tylek (68 D. Marek) - Lis, Cyganek (65 Limanówka), Ślazyk I, Kurczab, Tabor - Duchnik.
Olimpia: Borzęcki - Tumidaj, Ojrzanowski, Szkaradek (90 Rosiek), Sejmej - Jabłoński (88 Nawalaniec), Sobonkiewicz, Zając, Połomski, Ciastoń III [85] - Kubicki.
Sędziował: Krzysztof Budnik (Nowy Sącz).Widzów: 100.

Nieoczekiwany wynik padł w Szczyrzycu. Aspirujący do IV ligi Orkan, po dobrym, szybkim meczu tylko zremisował. Tym razem z lokalnym rywalem z Pisarzowej.

Rozpoczęło się zgodnie z planem, tzn. od gola dla miejscowych. Zdobył go mocnym strzałem z 20 metrów Kurczab. Do wyrównania doprowadził Kubicki, po którego "główce" z 8 metrów piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
W 57 min za faul Barzyka na Sobonkiewiczu sędzia zarządził rzut karny dla gości, ale Połomski spudłował.
(DW)

Łosoś Łososina Dolna6 (2)
Helena Nowy Sącz1 (0)

Bramki: 1:0 Szkarłat 32, 2:0 Augustyn 40, 2:1 W. Kumor 47, 3:1 Augustyn 50, 4:1 M. Krok 54, 5:1 M. Krok 65, 6:1 Wrona 85 karny.
Łosoś: Grzegorzek (75 Świderski) - Szkarłat, Słomka, Pałka I, Czyżycki (25 Zelek) - Augustyn, Ł. Krok (63 Faron), M. Krok, Nowak - Wrona, Znamirowski (75 Załubski).
Helena: M. Kumor - Rolka, Gryzło, S. Maciaszek, Mac (69 Piwowar) - Fryzowicz, W. Kumor, Sikora, Zaczyk (53 Kafliński) - Laskowski, G. Maciaszek.
Sędziował: Jerzy Cetnarowski (Nowy Sącz).Widzów: 100.

Grająca w kratkę Helena najwyraźniej nie ma szczęścia do drużyn z gminy Łososina Dolna. Przed tygodniem na własnym terenie przegrała z Victorią Witowice Dolne, w sobotę rozgromiona została w Łososinie Dolnej. Wysokie zwycięstwo gospodarzy jest jak najbardziej zasłużone. Podopieczni trenera Andrzeja Kuźmy górowali pod względem futbolowej dojrzałości, byli dokładniejsi, szybsi i, co najważniejsze, zaprezentowali nienaganną skuteczność.

Dwubramkowe prowadzenie zapewnili sobie pod koniec pierwszej połowy zawodów ("główka" Szkarłata z 8 m, postawienie kropki nad "i" przez Augustyna po akcji M. Kroka) i choć tuż po przerwie przyjezdni "złapali" bramkowy kontakt, później to wyłącznie oni kierowali piłkę do siatki. Najpiękniejsze trafienie zaliczył w 50 min wspomniany Augustyn. Tak mocno i precyzyjnie kopnął z wykonywanego z 35 m rzutu wolnego, że futbolówka swój lot zakończyła w bramce.
(DW)

Huragan Waksmund10 (3)
LKS Wójtowa0 (0)

Bramki: 1:0 S. Drożdż 33, 2:0 S. Drożdż 35, 3:0 J. Mroszczak 39, 4:0 Młynarczyk 57, 5:0 Młynarczyk 69 karny, 6:0 J. Mroszczak 72, 7:0 M. Garcarz 74, 8:0 Młynarczyk 81, 9:0 K. Waksmundzki 84, 10:0 B. Handzel 88.
Huragan: Cyrwus - B. Handzel, K. Potoczak, S. Garcarz, M. Handzel - J. Mroszczak, Waksmundzki, Cyrwus (69 M. Garcarz), B. Drożdż (46 M. Potoczak) - Zagata (53 Młynarczyk), S. Drożdż (59 T. Mroszczak).
Wójtowa: Tatara - Gancarz, Danik, Rutana, Próchnicki - Juszczyk, Przyczynek, Zawisza, Dynda - Ludwin I (79 Zabielski).
Sędziował: Marcin Tesarski (Nowy Targ). Widzów: 100.

Goście zjawili się w 11-osobowym składzie, ale na boisku przebywało ich 10, bowiem jeden z nich … był bez sprzętu. Pojawił się na murawie, kiedy zmienił kolegę z zespołu. Kwestią czasu było więc, kiedy gospodarze rozwiążą worek z bramkami. Pierwsze dwa gole były autorstwa S. Drożdża, który z bliska finalizował akcje M. Handzla i J. Mroszczaka.

Ten drugi w 39 min sam wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik do przerwy. Po przerwie goście z każdą minutą opadali z sił i przewaga Huraganu była miażdżąca, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. (MZ)

Ogniwo Piwniczna1 (0)
ULKS Korzenna1 (1)

Bramki: 0:1 Michał Olszewski 2 karny, 1:1 Mikołajczyk 66.
Ogniwo: Matiaszek - Kruczek, Tomasiak, Mikołajczyk, Malik - Radzik I, Izworski I, Lizoń (46 Wójcik), Kubiela, Cetnarowski I - Oleksy.
Korzenna: A. Szczerba - Stawiarski, Mokrzycki, J. Kantor, Griński - Kogut, Michał Olszewski, Marek Olszewski, Szlag I, Obrochta - Mlyczyński I (56 Wielgus).
Sędziował: Gabriel Antoszak (Gorlice). Widzów: 150.

Piłkarze z Korzennej nadal uczciwie pracują na zachowanie miana "rycerzy wiosny". Wczoraj nie przegrali kolejnego meczu, już po swej pierwszej akcji wychodząc w Piwnicznej na prowadzenie. J. Kantor dośrodkował na przedpole Matiaszka, ten z dłoni wypuścił piłkę, która trafiła w rękę Tomasiaka. Zarządzony rzut karny wykorzystał Michał Olszewski.

Do wyrównania miejscowi doprowadzili dopiero po przerwie. Po rzucie rożnym Kubieli skuteczną "główką" popisał się Mikołajczyk. Tenże Kubiela mógł w 82 min przechylić szalę na korzyść swej drużyny, ale po ograniu dwóch obrońców minimalnie chybił z 10 m. (DW)

LKS Kobylanka1 (1)
Podhale Nowy Targ2 (1)

Bramki: 0:1 Hałgas 14, 1:1 Jamro 34 karny, 1:2 Hałgas78.
Kobylanka: Konstanty Grądalski - Guter (31 Gancarz, 43 Woźniak), Sikora, Szura, Trzyna - Jamro, Kozioł, Żmigrodzki, Cionek (70 Bogusz), Konrad Grądalski - Kotowicz.
Podhale: Truty - Anioł, Bobek, Gąsiorek, Krzystyniak - Dudek, Hałgas, Janasik (71 Ślusarek), Antolak - Hajnos (46 Misiura), Świerzbiński.
Sędziował: Krzysztof Ziaja (Nowy Sącz).Widzów: 50.

W Kobylance mogło dojść do sensacji. Bo kto wie, jak potoczyłyby się losy meczu gospodarzy z przodownikiem tabeli, gdyby już w 2 min z rzutu karnego nie przestrzelił Cionek. Przyjezdni skwapliwie skorzystali z chwilowego odrętwienia miejscowych, za sprawą strzału Hałgasa z 20 m w tzw. dalszy róg obejmując prowadzenie. Po upływie drugiego kwadransa gospodarze mieli kolejną "11". Tę wykorzystał Jamro. Po zmianie stron trwała zacięta walka.

Obydwie drużyny wypracowały sobie po kilka dogodnych sytuacji, szwankowała jednak skuteczność. Ostatecznie górę wziął upór górali. W 78 min ich składna akcję celnym uderzeniem z 12 m zakończył Hałgas.
(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski