MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pechowe były stroje Barcelony

Piotr Pietras
Zespół Rylovii w sezonie 2013/14. Rylowianie już trzeci rok występują w IV lidze.
Zespół Rylovii w sezonie 2013/14. Rylowianie już trzeci rok występują w IV lidze. Fot. Archiwum RYLOVII
HISTORIA PEWNEJ KOSZULKI: RYLOVIA. W ubiegłym roku Ludowy Klub Sportowy Rylovia obchodził jubileusz 20-lecia działalności. Dotychczas największym sukcesem klubu były występy zespołu piłkarskiego w IV lidze.

Pierwsze kroki dla klubu z Rylowej, noszącego wtedy nazwę miejscowości, nie były łatwe. Zespół nie miał bowiem własnego boiska i występując w klasie C, zmuszony był do rozgrywania meczów na obiekcie w pobliskiej Szczurowej.

Oficjalnie klub pod nazwą Rylovia zaczął funkcjonować dopiero 26 marca 1999 roku, gdy został wpisany przez Sąd Okręgowy w Tarnowie do rejestru stowarzyszeń.

Bez większej przesady można powiedzieć, że Rylovia rozwinęła skrzydła dzięki wspólnym działaniom ówczesnego prezesa Tadeusza Habury oraz głównego sponsora klubu, właściciela Zakładu Przetwórstwa Mięsnego, Zbigniewa Chabury. Należy podkreślić, że obaj panowie, noszący takie samo nazwisko (pisane w inny sposób), nie mają wspólnych korzeni rodzinnych. Zresztą nazwiska te do dzisiaj mocno związane są z Rylovią. Aktualnie prezesem klubu jest bowiem syn Zbigniewa, Tomasz Chabura, natomiast wiceprezesem córka Tadeusza, Agata Habura-Główka. Ponadto kierownikiem drużyny jest siostra p. Agaty, Marta Habura.

Pierwszy mecz na nowym boisku w Rylowej zespół rozegrał w 1994 roku. W kolejnych latach drużyna powoli i systematycznie awansowała do kolejnych klas rozgrywkowych, by w końcu w sezonie 2010/11, występując pod wodzą trenera Janusza Kubonia, wywalczyć historyczny awans do IV ligi.

– W czerwcu 2004 roku zakończono budowę krytej trybuny wraz z szatniami i zapleczem sanitarnym. Od __tej pory obiekt Rylovii prezentuje się bardzo okazale – przyznaje wieloletnia kierownik drużyny, wiceprezes Agata Habura-Główka.

Rylovia „od zawsze” ma barwy biało-żółto-niebieskie, nikt nie potrafi jednak powiedzieć, dlaczego właśnie takie kolory klub przyjął. Wiadomo natomiast, że logo klubu (piłka na tle żółto-niebieskich pasów) funkcjonuje od 2009 roku. Wtedy ogłoszono konkurs na herb klubu, w którym wygrał projekt Krzysztofa Gargula.

W latach 90. zespół występował w niebieskich strojach, natomiast w 2000 roku zakupiono koszulki na wzór FC Barcelony. – Były to koszulki w niebiesko-bordowe podłużne pasy. Strojów tych nie wspominamy w klubie zbyt dobrze, gdyż grając w nich 21 kwietnia 2002 roku, w końcówce meczu z Avą Grądy, jeden z naszych zawodników Krzysztof Habura, prywatnie mój brat, nagle zasłabł. Pomimo szybkiej reanimacji nie odzyskał już przytomności i zmarł – z wielkim wzruszeniem wspomina obecna wiceprezes Rylovii. I dodaje: – Nie pamiętam, by zespół później grał jeszcze w tych koszulkach, zresztą w komplecie tym nie było już koszulki z numerem dwa, z którym występował wtedy Krzysiek.

W kolejnych sezonach zespół z Rylowej grał jeszcze w koszulkach żółtych, białych, w żółto-niebieskie podłużne pasy oraz zielonych.

_– Stroje, do których mamy największy sentyment, to te w żółto-niebieskie pasy. W nich zespół wywalczył bowiem historyczny awans do IV __ligi _– podkreśla Agata Habura-Główka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski