Tą kuriozalną sprawą zajmuje się po interwencji mieszkańców Marek Wieroński, powiatowy rzecznik konsumentów z Wadowic. Kurs miał trwać rok - od czerwca 2003 do maja 2004 roku. Tymczasem zakończył się już w grudniu. Jak relacjonują uczestnicy - organizator kursu nawet ich o tym nie poinformował. Firma po prostu miała się "zwinąć" z Andrychowa. Poza tym zajęcia były prowadzone nieregularnie, firma szkoleniowa nie przekazywała kursantom - tak jak obiecała - materiałów dydaktycznych, nie przeprowadziła też egzaminu końcowego. Wreszcie nie poinformowała kursantów o nagłym przerwaniu zajęć.
Tymczasem pod koniec marca byli uczestnicy kursu dostali z warszawskiej firmy wezwanie do zapłaty za zajęcia w miesiącach, w których się one nie odbywały! Andrychowianie są straszeni sąd, jeśli nie zapłacą. Kilkunastu mieszkańców zwróciło się o pomoc do Marka Wierońskiego. - Zaskakuje mnie tupet tej firmy, która po 3latach, nie wywiązując się wcześniej zumowy, domaga się teraz od andrychowian zapłaty i____straszy ich sądem - mówi Marek Wieroński.
Jego zdaniem, warszawska firma szkoleniowa ewidentnie nie wywiązała się z umowy. Choćby dlatego, że nagle przerwała kurs. - Warto uważać na to, zusług jakich firm szkoleniowych wprzyszłości będziemy korzystać. Najlepiej poznać opinię osób, które już się w____takiej firmie szkoliły. Poziom ich zadowolenia bądź jego brak będzie najlepszym miernikiem - radzi rzecznik konsumentów.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?