Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil zatrzymany w Chrzanowie? Tak wynika z relacji słynnego "pogromcy pedofili" Krzysztofa Dymkowskiego

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
Krzysztof Dymkowski, słynny "tropiciel pedofili" na Facebooku relacjonował wczoraj zatrzymanie kolejnego mężczyzny podejrzanego o pedofilię. O przyjazd do Chrzanowa poprosił go znajomy, który w internecie wpadł na trop pedofila. Umówił się z nim przez internet jako 13-letnia dziewczynka.

Znajomy Krzyszfofa Dymkowskiego umówił się z pedofilem podając się za 13-letnią Kasię. Do spotkania miało dojść w galerii handlowej w Chrzanowie. Długo wymieniali SMS-y. Podejrzany o pedofilię podawał się za 28-letniego Marcina. Z SMS-ów łatwo wyczytać w jakim celu chciał się spotkać z dziewczynką. Pisał do niej m.in., że "pierwszy raz to lepiej bez gumki". Proponował kupno alkoholu na spotkanie.

Dymkowski na miejsce do galerii handlowej wezwał policję. Podejrzany faktycznie czekał tam na "Kasię". Z mundurowymi dokonał zatrzymania. Mężczyzna stawiał opór.

Zatrzymany faktycznie ma na imię Marcin, ale ma 33 lata. Mieszka w Krakowie a pochodzi w województwa świętokrzyskiego.
Dzisiaj (27 czerwca) jest przesłuchiwany na policji. W mieszkaniach podejrzanego trwają przeszukania. Zabezpieczone będą jego komputery i inne nośniki, gdzie mógłby ew. przechowywać niedozwolone treści.
Od tego, co tam śledczy znajdą zależy, jakie zarzuty dostanie 33-latek. Pedofilia zagrożoną jest karą do 12 lat więzienia.

Oświęcim. Ściana kamienicy zawaliła się na 60-letniego mężcz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pedofil zatrzymany w Chrzanowie? Tak wynika z relacji słynnego "pogromcy pedofili" Krzysztofa Dymkowskiego - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski