Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełna mobilizacja

BK
Piłkarze Przeciszovii w ubiegłym tygodniu przebywali na 4-dniowym zgrupowaniu w Makowie Podhalańskim. To niespotykane, nie tylko jak na zespół A-klasy, świadczy jednak, że w Przeciszowie robią wszystko, aby zespół był jak najlepiej przygotowany do rundy wiosennej i zdobył awans do "okręgówki".

Przeciszovia po zgrupowaniu w Makowie Podhalańskim

   - Bardzo się cieszę, że doszło do tego zgrupowania i nie chodzi tylko o fakt, że mieliśmy okazję bardzo mocno potrenować. Dla mnie był to dowód mobilizacji wszystkich ludzi związanych z klubem. Część zawodników musiała wziąć sobie w pracy urlopy, innym udało się załatwić kilka dni zwolnienia w szkole lub na uczelni, klub i gmina postarały się o znalezienie na ten cel pieniędzy. W zgrupowaniu uczestniczyło 19 zawodników, czyli cała kadra pierwszej drużyny. Trenowaliśmy trzy razy dziennie, dwukrotnie w otwartym terenie, biegając m. in. po górach, a wieczorem mieliśmy jeszcze zajęcia w hali. To były bardzo pracowite 4 dni i myślę, że będą procentować w sezonie - mówi grający trener Przeciszovii Sławomir Frączek, zaznaczając, że zgrupowanie to tylko część przygotowań do rundy wiosennej.
   W Przeciszowie zaczęły się one już w połowie stycznia. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu oraz w sobotę. W najbliższym czasie zamiast sobotnich treningów podopieczni Sławomira Frączka będą rozgrywać sparingi. W pierwszym w najbliższą sobotę zmierzą się ze Zgodą Malec, potem ich rywalami będą: Iskra Klecza Dolna, Garbarz Zembrzyce, Przytkowice, Polanka Wielka, Marcówka i Wysoka.
   W kadrze lidera oświęcimskiej A-klasy w porównaniu z rundą jesienną nie zaszły większe zmiany, chociaż jedna wydaje się istotna. Do drużyny dołączył Mariusz Sibik, który poprzednio występował w IV-ligowym Garbarzu Zembrzyce. - Tak jak mówiłem już po zakończeniu rundy jesiennej, poszukiwaliśmy doświadczonego obrońcy, który nie tylko zapewni bezpieczeństwo w tyłach, ale jeszcze rozegra piłkę. Takim właśnie piłkarzem jest Mariusz, którego dobrze znam z boiska. Na więcej wzmocnień nas nie stać, a poza tym nawet nie specjalnie o nie zabiegaliśmy. Zgodnie z głównym założeniem, jakie przyświeca w działalności naszego klubu, dajemy szansę gry naszym chłopcom, szczególnie młodzieży. Stąd właśnie w kadrze oprócz Mariusza Sibika do nowych twarzy można zaliczyć dwóch juniorów - podkreśla trener Frączek, który spokojnie podchodzi do narastającej gorączki przed wiosenną walką o awans i wieści z Soły Oświęcim, najgroźniejszego rywala Przeciszovii.
   - O Sole dużo się pisze, niektóre wypowiedzi czy sugestie mogą dziwić, jak chociażby ostatnio trenera Kota o wydumanych układach. Na nas nie robi to jednak wrażenia, nie będziemy przecież rezygnować z awansu, bo Soła obchodzi jubileusz. W związku z tym my też możemy obawiać się pewnych układów. Walka na pewno będzie zacięta, ale wszystko powinno rozstrzygnąć się na boisku, przynajmniej taką mamy nadzieję - dodaje Sławomir Frączek.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski