Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pendolino do Tarnowa dojedzie w 55 minut

Arkadiusz Maciejowski
Pendolino na nowych trasach na przyciągnąć pasażerów
Pendolino na nowych trasach na przyciągnąć pasażerów Tomasz Bołt
Transport. Końcówka 2015 roku miała być momentem przełomowym na PKP. Przeciągające się remonty powodują, że rewolucji nie będzie, ale pasażerowie mogą liczyć na udogodnienia

Kolej może zacząć powoli odzyskiwać podróżnych. Od 13 grudnia w końcu mają się zdecydowanie skrócić czasy przejazdu pociągów z Krakowa m.in. do Tarnowa czy Rzeszowa. Co więcej, na tej trasie pojawi się Pendolino. - Nie jest to rewolucja, ale w końcu wyraźny krok do przodu - ocenia Stanisław Albricht z Pracowni Planowania i Projektowania Systemów Transportu Altrans.

Zgodnie ze wstępnym rozkładem jazdy już w połowie grudnia najszybsze pociągi trasę z Krakowa do Tarnowa mają pokonywać w 55 min. Obecnie taka podróż trwa minimum 84 minuty, a w przypadku niektórych składów nawet dwie godziny.

Szybciej o blisko godzinę pociągi dojadą też do Rzeszowa. Obecnie podróż trwa ponad 3 godziny, a od grudnia skróci się do nawet 2 godz. i 6 min. Nowością ma być to, że z Krakowa na Podkarpacie od grudnia podróżnych wozić zacznie nowoczesne Pendolino. Co prawda tylko dwa razy dziennie, ale zatrzyma się m.in. w Tarnowie i Dębicy.

Do tej pory ze stolicy Małopolski można było takimi pociągami pojechać jednak tylko w stronę Warszawy i dalej nad morze.

Niestety, Pendolino przygotowane do jazdy powyżej 200 km/godz. będzie „wlokło” się do Rzeszowa. Pojedzie maksymalnie 120 km/godz. Wszystko przez przeciągający się remont torów na tej trasie, który zakończyć miał się już w 2014 r., a wciąż niewykonanych jest ok. 20 proc. prac. - Dopuszczalną prędkość 160 km/godz, chcemy wprowadzić na przełomie 2016 i 2017 r.
- mówi Karol Jakubowski z PKP PLK. Wtedy pociągi mają dojechać ze stolicy Małopolski do stolicy Podkarpacia w mniej niż 90 min. I wtedy dopiero będzie można mówić o rewolucji.

Według ekspertów kolej już teraz może jednak odbijać się od dna. W ostatnich latach PKP Intercity i Przewozy Regionalne tylko w naszym regionie straciły setki tysięcy pasażerów, którzy przesiedli się do autokarów, bo zapewniały lepsze czasy przejazdu m.in. dzięki autostradzie do Rzeszowa. - Jeśli pociągi pojadą do Tarnowa w 55 minut, a do Rzeszowa w nieco ponad dwie godz., to będzie to już alternatywa dla jazdy samochodem czy autobusem przez autostradę, szczególnie że jest to już czas przejazdu z centrum do centrum miasta - podkreśla Stanisław Albricht. Dodaje, że wiele zależeć będzie od cen biletów.

W PKP IC dopiero w połowie listopada podadzą, ile zapłacimy za bilet na nowe trasy Pendolino. Obecnie przejazd tzw. pośpiesznymi pociągami tej spółki z Krakowa do Rzeszowa kosztuje ok. 30 zł. A niektórzy przewoźnicy autokarowi oferują ceny nawet o ponad połowę niższe. - Nie obawiamy się poprawy sytuacji na PKP. Na kolei wciąż jeździć będzie większość starych pociągów, a pasażerowie wiedzą, że u nas mają komfort, punktualność i niezawodność - mówi Aneta Chmielarska, właścicielka firmy autobusowej Marcel.

Kolejarze chwalą się natomiast, że od grudnia czas przejazdu skróci się też z Krakowa do Warszawy (z 2 godz i 28 min do 2 godz. i 19 min), do Poznania (o 45 min do ok. 5 godz). Przejazd do Katowic wciąż będzie jednak trwał ok. 2 godz.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski