Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pendolino w grudniu zawiezie nas do stolicy

Arkadiusz Maciejowski
Do Polski dotarło 13 z 20 zamówionych przez kolejarzy składów Pendolino. Na razie wciąż stoją
Do Polski dotarło 13 z 20 zamówionych przez kolejarzy składów Pendolino. Na razie wciąż stoją FOT. STANISŁAW ŚMIERCIAK
Kolej. W ciągu dwóch tygodni producent ma dostać zgodę na jazdę nowoczesnymi składami z prędkością do 250 km/h. Na początku nie pomkną jednak szybciej niż 200 km/h.

Pierwsze pociągi Pendolino wyjadą na tory prawdopodobnie w grudniu. Będą wozić podróżnych m.in. z Krakowa do Warszawy i Gdyni. Podróż do stolicy trwać ma 2 godziny i 24–27 minut.

Na pokonanie tej trasy najszybsze obecnie pociągi potrzebują ponad trzech godzin. Dystans z Krakowa do Gdyni Pendolino pokonywać ma w 5 godzin i 53 minuty (obecne pociągi jadą prawie osiem godzin). Ceny biletów na superszybkie składy mają się rozpoczynać od 49 zł.

Urząd Transportu Kolejowego pozytywnie ocenia dokumentację złożoną przez producenta pociągu – firmę Alstom i w ciągu dwóch tygodni ma wydać decyzję, zgodnie z którą składy otrzymają homologację na jazdę z prędkością do 250 km/h.

– Dziś przeglądamy ostatnie z kilku tysięcy stron wniosku o homologację. Nie pojawiło się nic, co zablokowałoby wydanie pozytywnej decyzji dla Pendolino – powiedział „Dziennikowi Polskiemu” Grzegorz Mazur, rzecznik prasowy UTK.

Przypomnijmy, że właśnie brak pozwolenia na jazdę z prędkością do 250 km/h był dotąd największym problemem. Przedstawiciele Alstomu twierdzili, że nie są w stanie uzyskać takiej homologacji, ponieważ w Polsce nie ma torów, na których można przeprowadzić testy.

Kolejarze ze spółki PKP IntercCity nie chcieli zaś odebrać pociągów niespełniających ustalonych wcześniej kryteriów. I zaczęli Alsto­mo­wi naliczać kary umowne. Ostatecznie dostawca Pen­do­lino złożył wniosek do UTK, argumentując go wprowadzonymi zmianami w prawie, które pozwolą uzyskać pozwolenia.

Pozostał już tylko jeden problem – kary umowne nałożone na Alstom za to, że wciąż nie przekazał pociągów. Kwota urosła do 20 mln euro. Producent kar nie chce płacić, obie strony szukają kompromisu, ale jeśli nie uda się go osiągnąć, to mimo uzyskanej homologacji składy nadal będą stały bezczynnie.

Wczoraj Adam Zdziebło, wiceminister infrastruktury, goszczący na Forum Ekonomicznym w Krynicy, zarzekał się, że „musiałaby się wydarzyć spektakularna historia, żeby zaburzyła to, co się dzieje. (…) Od połowy grudnia jedziemy nowoczesnym pociągiem” – stwierdził.

Kolejarze z PKP IC informują, że wraz z uzyskaniem homologacji rozpoczną proces odbioru pociągów. Trzeba jednak pamiętać, że składy nie pokażą od razu pełni swych możliwości. Osiągną maksymalnie prędkość 200 km/h i to tylko na odcinku trasy z Krakowa do Warszawy. Na więcej nie pozwoli stan torów.

Zawiedzeni mogą być również podróżni, którzy liczyli, że już w tym roku Pendolino pojedzie z Krakowa przez Tarnów w stronę Rzeszowa. – Ta relacja będzie możliwa, gdy zakończy się remont torowiska między stolicami Małopolski i Podkarpacia – wyjaśnia Beata Czemerajda z biura prasowego PKP IC. Pendolino pojedzie do Rzeszowa najwcześniej za półtora roku.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski