Rezerwy "Pasów" dostały silne wsparcie z I zespołu, ale w pierwszej połowie to przyjezdni byli drużyną lepszą - grali szybko, często na jeden kontakt. Na dodatek w 24 min nastąpił fatalny dla Cracovii II ciąg zdarzeń: w starciu z Domuratem Czernecki złamał nogę, a w tej samej akcji Perdijić zagrał piłkę ręką poza polem karnym. Bramkarz wyleciał z boiska, a Lickiewicz za moment zdobył gola z rzutu wolnego.
Goście zaczęli grać tak, jakby mieli spętane nogi. - Niepotrzebnie zaczęliśmy grać długimi piłkami - ocenił Maciej Domurat. Tymczasem Cracovia II obudziła się z letargu. Po zagraniu Kusia wzdłuż bramki wyrównał Kita. Przy kolejnej akcji Gielarowski wyszedł z bramki, by powstrzymać Dudzica, ale piłka trafiła do Szewczyka i ten miał już łatwe zadanie. Trzeci gol padł po błędzie golkipera, który po uderzeniu Szewczyka miał piłkę na rękawicach, ale nie poradził sobie z siłą uderzenia.
Cracovia II 3 (0)
MKS Trzebinia-Siersza 1 (1)
Bramki: 0:1 Lickiewicz 25. 1:1 Kita 60, 2:1 Szewczyk 75, 3:1 Szewczyk 84.
Cracovia II: PerdijićI[24] - Kuś, Kuligowski, MikulićI, Duszyk (78 Łucarz) - Czernecki (25 Kwiatkowski), Zejdler, Krasuski, Szewczyk (85 Pająk), Kita - Dudzic.
Trzebinia: Gielarowski - SieczkoI, Juraszek, KalinowskiI, T. Szczepanik - Lickiewicz, Domurat, Ołownia (46 Małodobry), Kowalik, GiermekI - P. Szczepanik.
Sędziował: Tomasz Pilarski (Tarnów). Widzów: 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?