Perły regionu na majówkę: Uroczysko Święte Miejsce nad Rospudą. Legendy i rzeka, która słynie z cudów

Dojazd nie jest najłatwiejszy, ale za to w sezonie regularnie bywają tu kajakarze. Polanka to doskonała okazja do wypoczynku. Wśród drzew znajduje się kilka ogrodzonych starym płotem krzyży, drewniane świątki i niewielka kapliczka.

Gdy zajrzymy do środka okazuje się, że ściany kapliczki obwieszone są obrazami świętych, różańcami i krzyżykami. Ich ilość robi wrażenie. Zapewne wiele z nich zostawili pielgrzymi, którzy odwiedzili to miejsce prosząc o łaski.

- Na uroczysku uwagę przykuwa duży krzyż, a na nim miedziana tabliczka, którą wykonał nieżyjący już proboszcz parafii w Janówce i pasjonat historii ks. Antoni Kochański - pisała o tym miejscu Helena Wysocka, wieloletnia dziennikarka Gazety Współczesnej. - Duchowny tropił ślady Jaćwingów i napisał na tabliczce, że ów krzyż został postawiony w 1283 roku na pamiątkę ich chrztu. Twierdzi, że sakrament przyjęło wówczas około 1600 dusz i w obawie przed prześladowaniami ze strony niechrzczonych Jaćwingów wyemigrowali z tych terenów. Ale regionoznawcy i historycy tezy tej nie potwierdzają.

Cały reportaż Heleny Wysockiej ze Świętego Miejsca nad Rospudą znajdziesz tutaj:

Święte Miejsce koło Raczek. W kapliczce błagają o cud, a w wodzie spełniają się marzenia

Według jednej z legend pasącej bydło nad Rospudą dziewczynie na okazałym dębie ukazała się Matka Boska. Inna mówi, że w Świętym Miejscu na Jaćwingów napadli Tatarzy. Zaatakowani schronili się przed napastnikiem na drzewie i uratowała ich Matka Boska.

Tradycją jest,że w dniu św. Jana – 24 czerwca, odbywa się tu uroczystość,podczas której wierni się modlą, a niektórzy obmywają w rzeczce Jałówce.