Przypomnijmy, wcześniej po stronie Pesy opowiedziała się Krajowa Izba Odwoławcza. Spór pomiędzy bydgoską firmą a Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym w Krakowie od prawie roku blokuje rozstrzygniecie przetargu na nowe pojazdy szynowe.
W tej sprawie do krakowskiego przewoźnika wpłynęły cztery oferty: Newagu (później wycofał się on z przetargu), Skody i konsorcjum firm Stadler Polska, Solarisa oraz Pesy. Ta ostatnia została jednak wykluczona z postępowania przed rozstrzygnięciem przetargu. Przedstawiciele krakowskiego MPK tłumaczyli wówczas, że bydgoska firma z opóźnieniami dostarczyła w 2015 roku 36 tramwajów typu „krakowiak”. W rezultacie stolica Małopolski mogła stracić 171 mln unijnej dotacji na te tramwaje.
Na wykluczenie z nowego przetargu bydgoska firma zareagowała złożeniem odwołania od decyzji MPK. - Złożyła ona najtańszą ofertę, ale cena nie jest jedynym kryterium wyboru dostawcy - komentuje Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK.
Wciąż nie wiadomo, kiedy wstrzymywany od miesięcy przetarg zostanie wreszcie rozstrzygnięty. - Zależy nam na jak najszybszym wyborze najkorzystniejszej oferty i podpisaniu umowy z producentem - zapewnia Gancarczyk.
Zwycięzca przetargu będzie zobowiązany dostarczyć co najmniej 35 (z możliwością dołączenia kolejnych 15) nowych tramwajów o długości od 32 do 35 metrów. MPK wstępnie zakłada, że pierwsi pasażerowie mają z nich skorzystać w 2019 roku.
Zobacz też: Obwodnica wreszcie realna
Źródło: dziennikpolski24.pl
Follow https://twitter.com/dziennipolskiWybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?