- To dla mnie piękny dzień, nie mogłem sobie sprawić lepszego prezentu na swoje urodziny. Już cieszę się na wspólny wieczór z __moją dziewczyną Dominiką. Zobaczymy, czym mnie uraczy? - uśmiechał się po meczu Peter Novajovsky.
- Na Petera czeka czekoladowy tor o pięknej nazwie „czarny las” - powiedziała nam potem Dominika.
To już czwarta bramka zdobyta w tym sezonie przez Novajovskyego. - Zdecydowałem się na uderzenie krążka z dystansu i ku mojej radości wpadł do siatki - mówi słowacki obrońca. - Gole cieszą, ale jestem obrońcą i mam przede wszystkim bronić dostępu do naszej bramki. Nie mogę być z siebie do końca zadowolony, bo kiedy byłem na lodzie rywale zdobyli dwa gole.
Krakowianie grali w tym meczu nierówno, mieli bardzo dobre okresy, ale i momenty dekoncentracji. Prowadzili 4:1 i nagle po dwóch golach rywala zrobiło się nerwowo. Podobnie było w meczu z JKH Jastrzębie (4:2). - Mamy czasem przestojew grze, musimy pracować nad tym elementem - dodaje Novajovsky. - Nie wolno tak łatwo trwonić przewagi. Dobrze, że dzisiaj świetną akcją i precyzyjnym strzałem popisał się w końcówce meczu Damian Słaboń, bo piąty gol nas uspokoił. Jedziemy teraz na trudny mecz do Opola, gdzie zagramy z wiceliderem Orlikiem. Tam musimy być skoncentrowani od pierwszej do __ostatniej minuty.
Sezon zaczął się dla Novajovskyego dość pechowo. - Miałem stare buty, które mnie otarły, musiałem przerwać na kilkanaście dni treningi.Alezdążyłem się wykurować na cztery mecze Ligi Mistrzów. Potem w Karlstad dostałem krążkiem w brodę, trzeba było założyć kilka szwów. My hokeiści musimy się liczyć takimi urazami, to zresztą nie było nic groźnego, z __szytą brodą da się grać - mówi Novajovsky.
Jak ocenia występ Cracovii w Lidze Mistrzów? - To dla nas była znakomita lekcja hokeja - twierdzi. - Zobaczyliśmy, jak grają najlepsze zespoły Europy, Sparta Praga i Farjestad BK do najwyższa półka. Każdy gracz, niezależnie czy to jest napastnik, czy obrońca świetnie jeździ na łyżwach, ma znakomitą technikę kija, dochodzi do tego bardzo dobre przygotowanie fizyczne. Nic tylko ich naśladować. Na razie polskim drużynom dużo brakuje do czołówki europejskiej .
Za oceanem rozgrywany jest Puchar Kanady. - Brakuje tam reprezentacji Słowacji, ale moi rodacy błyszczą w zespole Europy. Wciąż bryluje na tafli 30-letni obrońca Zdeno Chara, świetnie broni bramkarz Jaroslav Halak, bramki zdobywa Tomas Tatar. Martwi mnie jednak spadający poziom słowackiego hokeja. Coraz gorzej jest ze szkoleniem młodzieży, ciężko z __finansami - ubolewa zawodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?