Pewna wygrana

Zielonka Wrząsowice - Staw Polanka 3-1 (2-0)

Zielonka: Orzechowski - Matyas, Dudzik, K. Kornio, Ł. Czech - J. Czech (90 Guzik), Gawor, P. Kornio, Turcza - M. Góra (70 Bruzda), K. Sroka.
Staw: Matoga - Żądło, Tekieli, Dziuba, Wróblewski - K. Sałach (72 D. Sałach), Surówka (66 Górecki) - Pilch (61 Wierzbicki), Blecharczyk - Moryc, Filipek.
Pierwszy gol w tym meczu padł po rzucie karnym. W 11 minucie sędzia odgwizdał zagranie ręką zawodnika gości w polu bramkowym i "jedenastkę" pewnie wykorzystał kapitan Zielonki Robert Dudzik. Gol dodał skrzydeł gospodarzom, którzy szybko podwyższyli rezultat tego spotkania dzięki ładnej akcji Pawła Matyasa. Obrońca Zielonki zamiast podać na prawo, przytrzymał mądrze piłkę, aby nie spalić, wszedł z nią pod pole karne i wyłożył na lewą stronę do Gawora, a ten dopełnił formalności. Wrząsowianie wyraźnie przeważali w pierwszej połowie, więcej atakowali, a ich groźne dośrodkowania sprawiały wiele kłopotów grającemu niepewnie na przedpolu Matodze. Staw atakował głównie lewą stroną, ale biegający tam Krzysztof Sałach nie mógł wypracować sobie stuprocentowej sytuacji.
Po przerwie sędzia podyktował kolejny rzut karny, tym razem dla gości, po faulu na Adrianie Morycu. Orzechowski obronił karnego, ale sparował piłkę wprost pod nogi Moryca i wykonawca, "jedenastki", strzelił kontaktowego gola z dobitki. Gra zaczęła się układać pod dyktando przyjezdnych z Polanki. Zawodnicy Stawu byli częściej przy piłce, pozwalając Zielonce tylko na kontratak. Nie przyniosło to jednak efektu, nawet gdy w 72 minucie w końcu przedarł się przez obrońców Sałach, jednak z dobrej pozycji posłał piłkę w boczną siatkę bramki Orzechowskiego.
Powtórnie natomiast na listę strzelców wpisał się Gawor, którego ładnie podkręcone uderzenie z rzutu wolnego dało gospodarzom kolejną bramkę i trzypunktową zaliczkę w tym spotkaniu.
PAWEŁ BUDA