Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra czeka na decyzję w sprawie walkowera

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Dariusz Śmigielski
12 grudnia odbędzie się kolejne posiedzenie sądu przy Polskim Związku Piłki Siatkowej w sprawie walkowera, który nałożono na PGE Skrę Bełchatów

W środę odbyło się pierwsze posiedzenie sądu, który rozpatruje odwołanie PGE Skry od decyzji władz Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Przypomnijmy, że szefowie ligi ukarali bełchatowski klub walkowerem z powodu przekroczenia liczby obcokrajowców w trakcie jednej akcji w czasie meczu z Espadonem w Szczecinie.

Jak już informowaliśmy, bełchatowski klub w odwołaniu powołał się na nieścisłości w przepisach, które - w ocenie prawników klubu - uniemożliwiają nałożenie na klub walkowera, bo precyzują, że odpowiadają za to sędziowie, protokolant i komisarz. Dodatkowo klub przekonuje, że jego pracownicy jeszcze w trakcie meczu informowali sędziów o zaistniałej sytuacji.

Jak się dowiedzieliśmy, w środę odbyło się pierwsze posiedzenie sądu. - Ponieważ jesteśmy stroną postępowania nie mogę zdradzić szczegółów, ale mogę potwierdzić, że posiedzenie rzeczywiście się odbyło - mówi prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki.

Sąd, obradujący w trzyosobowym składzie zdecydował o odroczeniu posiedzenia do 12 grudnia. Prawdopodobnie wtedy przesłuchani zostaną sędziowie spotkania Andrzej Kuchna i Marek Budzik, którzy - według nieoficjalnych informacji - nie pojawili się w środę w siedzibie PZPS. Przesłuchiwani byli za to pracownicy Skry i przedstawiciel PZPS. Być może zatem po przesłuchaniu sędziów tego samego dnia zapadnie wyrok.

Przypomnijmy, że rzecz dotyczy jednej akcji pierwszego seta październikowego meczu w Szczecinie, gdy boisko opuścił libero, a w jego miejsce wszedł Srecko Lisinac. W tym momencie na boisku byli także trzej inni obcokrajowcy - Jurij Gladyr, Nicolas Uriarte i Nikołaj Penczew. Gladyr zaserwował w siatkę i zszedł z boiska.

Gdyby sąd zdecydował o cofnięciu decyzji o walkowerze - na boisku PGE Skra wygrała 3:0 - to bełchatowianie awansowaliby na drugie miejsce w tabeli tracąc tylko jeden punkt do prowadzącej w tabeli ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Z kolei Espadon straciłby swoje jedyne punkty, bo na boisku szczecinianie nie wywalczyli jeszcze ani jednego.

Tymczasem bełchatowscy siatkarze po dwudniowej przerwie wrócili do treningów. Na zajęciach stawili się wszyscy gracze, łącznie z nieobecnym w ostatnim czasie z powodu przeziębienia i grypy jelitowej Mariuszem Wlazłym. Tym samym drużyna trenera Philippe’a Blaina rozpoczęła przygotowania do piątkowego spotkania z GKS Katowice, które rozpocznie się w hali Energia o godz. 20.15 i zostanie pokazane w telewizji Polsat Sport.

Prowadzony przez wielokrotnego reprezentanta Polski beniaminek z Katowic spisuje się nadspodziewanie dobrze i wygrał już w tym sezonie pięć meczów. - Takie mecze nie należą do łatwych, bo oni mogą, a my musimy. Postaramy się pokazać naszą najlepszą siatkówkę, a wtedy wygramy - mówi libero PGE Skry Kacper Piechocki, który w ostatnich spotkaniach, a zwłaszcza w obu meczach kwalifikacji Ligi Mistrzów z greckim PAOK Saloniki, wygranych przez bełchatowską drużynę 3:0 i 3:1 zaprezentował się z bardzo dobrej strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PGE Skra czeka na decyzję w sprawie walkowera - Dziennik Łódzki

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski