Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna Helena i jej Salon

Jolanta Ciosek
Kraków był mi wszystkim: kołyską, niańką i wychowawcą – mówiła
Kraków był mi wszystkim: kołyską, niańką i wychowawcą – mówiła fot. Muzeum Narodowe w Warszawie
Helena Modrzejewska. Kiedyś wielbili ją Wilde, Sienkiewicz czy Norwid, dzisiaj też ma swoich wiernych fanów

Wkwietniu minęła 106. rocznica śmierci Heleny Modrzejewskiej, wielkiej aktorki, dla której Kraków był jednym z najważniejszych miejsc na świecie. I choć zrobiła wielką międzynarodową karierę, to o grodzie u stóp Wawelu mówiła: „Kraków! To jest naprawdę Kraków – który był mi wszystkim: kołyską, niańką, opiekunem i wychowawcą. Tutaj się urodziłam i tutaj urosłam. Tutejsze drzewa i __gwiazdy uczyły mnie myśleć”.

Z urodzeniem aktorki wiążą się dwie legendy. Jedna głosi, że ponoć była córką wielkiego księcia Władysława Sanguszki, a więc była rodowitą księżniczką, druga zaś, że w dzieciństwie dokonano zamiany dzieci. Ile w tym prawdy? Legendy rządzą się swoimi prawami. Prawdą jest, że o aktorce krążyło powiedzenie: „W życiu i na scenie – równa księżniczce Helenie”.

W teatrze i poezji
Człowiekiem, który o pani Helenie wie wszystko i jeszcze więcej, jest prof. Emil Orzechowski, wybitny teatrolog, prezes Fundacji dla Modrzejewskiej i badacz jej życia oraz twórczości.

Miłość profesora do aktorki zaowocowała wieloma publikacjami, a ostatnio dzięki jego staraniom pięknie Attyka wydała albumik „Madame Helena Modrzejewska” pod redakcją Alicji Kędziory, zawierający nieznane dotąd zdjęcia artystki oraz wiersze wybitnych poetów ku jej czci. Są wśród nich znakomite nazwiska, jak Stanisław Ignacy Witkiewicz, Karol Estreicher czy Stanisław Wyspiański.

„Słownik Biograficzny Teatru Polskiego” tak opisuje aktorkę: „Była jedną z najpiękniejszych kobiet swojej epoki. Miała nieskazitelnie regularne rysy, duże, wyraziste oczy, ciemne, ale nie czarne, długie włosy, również ciemne, ale również nie wpadające w czarny kolor. Smukła, wiotka, gibka w ruchach, długo zachowała wielką sprawność fizyczną (dobrze pływała, do późnego wieku uprawiała jazdę konną). Głos miała dobrze postawiony – ale niezbyt duży. Tylko usilna praca poszerzyła jego naturalną, dość wąską skalę (mezzosopran) o nieco niższe rejestry. Za to z reguły zachwycano się barwą i melodyjnością jej głosu”.

Amerykański debiut
Mężczyźni za nią szaleli, była uwielbiana przez Witkacego, Wilda, Sienkiewicza i Norwida. Zakochany w niej Sienkiewicz pisał, jako korespondent, po amerykańskim debiucie aktorki: „Ogarnęło wszystkich prawdziwe szaleństwo. (...) Niesłychanym wypadkiem w Ameryce nikt po skończeniu nie opuścił swojego miejsca. Wywoływano przeciw zwyczajowi jedenaście razy artystkę. (...) Było to po __prostu wzięcie szturmem Ameryki”.

Hołd w czekoladzie
Do tego, że Helena Modrzejewska każdego roku "urządza” w Krakowie urodziny i imieniny – przywykliśmy. O tym, że przychodzą na nie artyści scen krakowskich (z prezentami) i zjeżdżają wielbiciele talentu aktorki – też wiemy. Ale że będziemy jeździć pociągiem noszącym imię gwiazdy scen polskich i amerykańskich – tego nikt się nie spodziewał.

A jeśli Państwu dodam, że Lwowska Manufaktura Czekolady przy ulicy Szewskiej produkuje pyszną, ciemną czekoladę z jasnym wizerunkiem pani Heleny, że można tam kupić cudne jej zdjęcia z czekolady białej, czekoladowe drobiazgi... Ślinka cieknie, prawda?

Salon Pani Heleny
Ma też Madame Modjeska swych wielbicieli w Krakowie, mieście, które tak ukochała. Do niestrudzonych badaczy jej twórczości należy wspomniany prof. Emil Orzechowski, inicjator Fundacji Wspierania Badań nad Życiem i Twórczością Heleny Modrzejewskiej.

Dzięki staraniom profesora mamy też w Krakowie Salon Pani Heleny (ul. Sienna 5, dyżury we wtorki od 17), gdzie można kupić niedostępne na rynku publikacje, gdzie odbywają się spotkania, dyskusje, a przede wszystkim urodziny i imieniny artystki. Oczywiście jak na Kraków przystało huczne, z udziałem gwiazd teatru jak Anna Polony, Anna Lutosławska czy Tadeusz Malak. Są prezenty, opowieści i ta krakowska, niepowtarzalna jubileuszowa atmosfera.

Imieniny Madame urządziliśmy oczywiście w jej Salonie i były w __tym roku dedykowane Dobrodziejce Salonu Madame Heleny – Pani Karolinie Witek, która przekazała nam piękne stylizowane meble ze swego gabinetu. Gościem Salonu była Żanna Osikowicz, stypendystka rządu polskiego, która zaśpiewała kilka pieśni ze swojej ostatniej płyty – opowiada nam prof. Emil Orzechowski.

A 12 października zapewne odbędą się huczne 175. urodziny artystki.

50 lat na scenie
Modrzejewska uznawana była za jedną z największych interpretatorek utworów Szekspira, zgrała łącznie 260 ról w sześciu tysiącach przedstawień. Najwybitniejsze to: Ofelia, Julia, Lady Makbet, Maria Stuart, Dama Kameliowa, Adrianne Lecouvreur, Idalia. Jej kariera sceniczna trwała 50 lat, a sposób jej gry nazywano stylizowanym realizmem.

„W 1877 roku przyjechała do Krakowa specjalnie, aby wziąć udział w jubileuszu poświęconym Kraszewskiemu. Uroczystość zamieniła się w manifestację antypruską i antycarską zakończoną wielkim balem w Sukiennicach, który rozpoczął polonez z Modrzejewską na czele. Aktorka znana z dobrego smaku i z tego, że sama projektowała swoje kostiumy, wystąpiła w przepięknej złotej sukni, o której Kraków mówił jeszcze długo potem” – pisano we wspomnieniach.

Modrzejewska nie bała się patriotycznych wystąpień, co zaowocowało tym, że dostała dożywotnio zakaz wjazdu do Warszawy. Artystka znana była z działalności dobroczynnej, pomagała też polskim artystom, którzy próbowali zrobić karierę w Stanach Zjednoczonych. Wśród nich był Ignacy Paderewski, wybitny pianista, późniejszy premier.

Z artystką po Krakowie
Gdzie możemy szukać śladów artystki w Krakowie?

Władze miasta ofiarowały artystce willę, znaną krakowianom jako Modrzejówka (przy ul. Mazowieckiej). Dom w stylu zakopiańskim urządził jej chrześniak Stanisław Ignacy Witkiewicz. Stary Teatr nosi imię artystki, Teatr im. Słowackiego powstał również z darowizn m.in. pani Heleny, w kościele św. Krzyża zamieszczono epitafium aktorki, zaś na kamienicy przy ul. Grodzkiej 22, w której przyszła na świat, tablicę pamiątkową. Ma też artystka ulicę swojego imienia.

Helena Modrzejewska zmarła w Newport Beach w Kalifornii. Pochowana została na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, obok grobu matki. Uroczystości pogrzebowe przerodziły się w patriotyczną manifestację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski