Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękne słówka

Krzysztof Kawa
Wczorajszy mecz Legii Warszawa z Realem Madryt miał być świętem polskiego futbolu, a stał się wydarzeniem z gatunku „ciszej nad tą trumną”.

Cisza panująca na stadionie przy Łazienkowskiej, jaka zapadła po dawno tu niesłyszanym hymnie Ligi Mistrzów, była w istocie dojmująca. Zamknięte decyzją UEFA puste trybuny stały się niemym świadkiem smutnej polskiej rzeczywistości. Od dawna dobrze nam znanej, bo - jak słusznie zauważył ekspert ds. bezpieczeństwa imprez masowych Marcin Samsel - po niedzielnych derbach Trójmiasta w kwestii bezpieczeństwa na stadionach cofnęliśmy się do lat dziewięćdziesiątych.

Ktoś nam przed Euro 2012 wmówił, że nowoczesne, zbudowane za setki milionów złotych obiekty z numerowanymi krzesełkami, czystymi toaletami i elektronicznymi systemami obejmującymi monitoring i karty identyfikacyjne raz na zawsze rozwiążą problem panoszenia się chuliganów i bandytów. Chętnie uwierzyliśmy w tę ułudę, dlatego dziś, gdy na trybuny wróciła bandyterka jeszcze bardziej bezczelna niż przed laty, jesteśmy bezradni jak dzieci.

Dlatego zgadzam się z nowym-starym prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem, który mówi, że pora zmienić zasady gry i wrócić do tego, co było - porządek na stadionach musi przywracać policja. Przerażeni stewardzi i skorumpowane służby porządkowe nie zapewnią nam bezpieczeństwa. Na siłę trzeba odpowiedzieć siłą. Ci, którzy mieli jeszcze jakiekolwiek złudzenia, powinni się ich ostateczne pozbyć po ostatnich wydarzeniach na stadionie w Warszawie w trakcie meczu z Borussią Dortmund, a także na ulicach Madrytu oraz w Trójmieście przy okazji meczu Arki z Lechią Gdańsk.

Ochroniarze obiektu w Gdyni na pytanie o to, w jaki sposób doszło do przemycenia na stadion ogromnej ilości materiałów pirotechnicznych, wzruszali tylko ramionami z uśmiechem na twarzach: „Jak ktoś chce je wnieść, to zawsze znajdzie sposób”.

Tacy ludzie nie obronią nas przed zalewającą polski futbol moralną zgnilizną. Pora na radykalne środki. Minister sportu przekonuje, że rząd jest gotowy do walki z zagrożeniem. Czy aby na pewno? Na razie piękne słówka Witolda Bańki nie idą w parze z czynami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski