Piękno futbolu

Po pierwszej odsłonie w LM

W Kijowie Dynamo prowadziło na 12 minut przed końcem spotkania 3-1, a jednak goście zdołali wyrównać. - Nasza drużyna popełniła wiele błędów w obronie, szwankowało krycie rywali, asekuracja, ale nie mogę odmówić zawodnikom jednego - walczyli jak lwy do ostatnich sekund. Nagrodą jest remis, który w obliczu rewanżu w Monachium stawia nas w korzystnej sytuacji - komentował dla RTL prezydent Bayernu Franz Beckenbauer.
Trener Dynama Walerij Łobanowski powiedział po meczu, że niczego nie należy przesadzać, gdyż jego zdaniem wszystko rozstrzygnie się w Monachium. Żałował, że jego drużyna nie wykorzystała kilku świetnych sytuacji podbramkowych.
Ten mecz potwierdził jednak, że w Kijowie powstała naprawdę wielkiej klasy drużyna. Dynamo gra trochę inaczej niż np. Manchester Utd. czy Lazio, które grają presingiem na całym boisku. Kijowianie operują bardziej na swojej połowie, tworzą ruchomy mur, po przechwyceniu piłki następuje od razu szybki kontratak, w którym uczestniczy 4-5 zawodników. Wspaniałą dyspozycję strzelecką potwierdził Szewczenko - ma już na koncie 8 goli strzelonych w LM.
W Manchesterze niespodzianka, liczono się z wygraną Manchesteru Utd., tymczasem Juventus (nadal bez Del Piero, już z Zidane, ale grał z bandażem na kontuzjowanym mięśniu) w I połowie sprawiał lepsze wrażenie. Włosi lepiej prezentowali się w strefie środkowej, kto wie, jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby P. Inzaghi wykorzystał stuprocentową sytuację.
Ambitna walka Manchesteru o odrobienie strat przyniosła wreszcie powodzenie w przedłużonym czasie gry.
W Turynie zapewne atakować będzie Juventus, pytanie tylko czy gracze angielscy mu na to pozwolą? Manchester w ćwierćfinałowych meczach z Interem zneutralizował atuty rywala presingiem, w środę w Manchesterze ten presing nie był tak szczelny. Każda, nawet najlepsza drużyna ma prawo do trochę słabszego dnia, tak było w środę z Manchesterem. A mimo to Anglicy potrafili wyciągnąć remis, toteż sprawa awansu pozostaje nadal otwarta.
Co przyniosą rewanże? Dzisiaj nie sposób nic prorokować. Każde rozstrzygnięcie jest możliwe. Może być finał Bayern - Juventus, ale równie dobrze Manchester Utd. - Dynamo Kijów.
(AS)