Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękno i brzydota

Zofia Gołubiew
Szanowni Państwo, mam miłe i niemiłe wrażenia z odwiedzania cmentarzy 1 listopada. Zacznijmy od tych pierwszych. To przede wszystkim radość z faktu, że dla nas to Święto wciąż jest ważne i bardzo rodzinne. Gromadzi tłumy, i to wielu osób, które przyjeżdżają z różnych stron, spotykają się, wspominają zmarłych, dopytują co w rodzinie nowego. To wspaniale, że jeszcze nie wszystko zamieniliśmy na maskę wyciętą w wydrążonej dyni.

Fantastyczne wrażenie zrobiła też na mnie uroda cmentarzy. Stanęłam w górnej części Cmentarza Podgórskiego, spojrzałam w dół i się zachwyciłam. To istna feeria barw, kwietny dywan, złożony z kopulasto rosnących w doniczkach drobnych chryzantem oraz z innych o dużych pysznych kwiatach, a także z różnych zielonych gałązek. Ten wielobarwny kobierzec z naturalnych roślin przetykany jest rozmaitymi sztucznymi kwiatami, dzisiaj do złudzenia przypominającymi prawdziwe. Pomiędzy tym migoczą znicze - duże i małe, ozdobne i proste, pobłyskują wypolerowane płyty, pojawiają się krzyże, rzeźby. Całość wygląda jak z bajki. Dla mnie jest to świadectwo pięknej pamięci i szacunku do tych, którzy odeszli.

Tradycyjna wata cukrowa, miodek turecki - pamiętam te łakocie jeszcze z dziecinnych lat. To imponujące, że również ta handlowa tradycja nadal trwa.

A co niemiłego? Niestety, zachowanie niektórych ludzi. Nie wiem czy się gdzieś spieszą, czy o co chodzi, ale przepychają się na siłę, prą do przodu przez tłum, bezwzględnie roztrącając drugich. Jestem przyzwyczajona do tego, że na ulicach młodzież nie ustępuje z drogi, tylko po prostu idzie przed siebie, oczekując, że ktoś z naprzeciwka ustąpi. Rozmawiałam już o tym z Państwem. Natomiast na cmentarzach zauważyłam, że to nie młodzież, ale dorośli zachowują się jakby byli taranami. Najgorzej pod tym względem było na Podgórskim i na Rakowickim, na Salwatorze nie zaobserwowałam takich zachowań. Notabene, z podobnym siłowym przepychaniem się osób starszych spotykam się także w tramwajach. Nie wiem z czego to wynika, ale jest bardzo nieprzyjemne, podszyte lekceważeniem, wręcz niechęcią do ludzi, których obcesowo potrącają.

Ale na cmentarzu…? Zastanawiam się: czy atmosfera szacunku, pamięci i zadumy oraz wspaniała uroda świątecznie zadbanych cmentarzy nie wpływają na złagodzenie tych brzydkich obyczajów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski