Pieniądze na bezdomne psy skończą się za trzy miesiące

2013 rok okazał się bardzo trudny dla Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Interwencji i uratowanych z drastycznych warunków zwierząt było tak dużo, że kasa stowarzyszenia zaczyna pokazywać dno. – Pieniędzy wystarczy nam jedynie na trzy najbliższe miesiące _– mówi Paulina Boba, kierownik biura KTOZ. – _Utrzymujemy się głównie z odpisów jednego procenta podatków, ale tych funduszy spodziewamy się dopiero na przełomie lipca i sierpnia...

KTOZ ma obecnie na utrzymaniu 53 psy zakwaterowane w hotelach dla zwierząt i 14 koni. Ale rotacja tych zwierzat jest bardzo duża. W ubiegłym roku aż 600 psów i koni przeszło przez hotele opłacane przez organizację. To bardzo dużo. Aż 150 psów trafiło na utrzymanie KTOZ z kontrowersyjnej fundacji „Ludzie zwierzętom w potrzebie” Anny K., historyka sztuki. – Musieliśmy zabrać jej zwierzęta z Woli Batorskiej, Zręczyc, Kłaja, a także z dwóch jej mieszkań w __Krakowie – mówi Joanna Repel, pracownik KTOZ.

Inspektorzy dwoją się i troją, aby odebrane z interwencji zwierząta szybko znalazły nowy, lepszy dom, inaczej sami muszą opłacać ich hotele i leczenie.

Na utrzymanie zwierząt wydano w 2013 roku 304 tys. zł. Na ich leczenie, a także opłacanie leczenia czworonogów osób ubogich wydano w ubiegłym roku ok. 220 tys. zł. Kwotą 200 tysięcy złotych KTOZ wspomagał remonty w krakowskim schronisku dla zwierząt. Pieniądze są potrzebne także na wykup koni ratowanych przed rzeźnią, na zakup bud, obroży i smyczy oraz kontenerów do przewozu. A trzeba jeszcze płacić za reklamy jednego procenta, media, skromne pensje inspektorów.

_– Miesięcznie na to wszystko wydajemy ok. 130 tys. zł, czyli 1,5 mln rocznie. Tymczasem z odpisów podatku w 2013 roku otrzymaliśmy jedynie 1 mln i 6 tys. z_ł oraz około 200 tys. zł z podatku za krakowskie psy – mówi księgowa orgnizacji.

Aby się ratować, zarząd KTOZ podjął deczyje o poważnym ograniczeniu działalności. Co to oznacza?

– Nie będziemy podejmować interwencji poza granicami gminy Kraków – wymienia Paulina Boba. – Nie stać nas na paliwo, aby dojeżdżać we wszystkie miejsca w Małopolsce, gdzie potrzebna jest pomoc dla zwierząt. Nie będziemy też kupować karmy dla karmicieli dzikich kotów. Spróbujemy pozyskiwać ją od mieszkańców Krakowa, w czasie zbiórek w __hipermarketach.

Ograniczenia dotkną też uboższych właścicieli zwierząt, którzy przychodzili do KTOZ z prośbą o finansowanie leczenia czy sterylizacji ich pupili. – Do tej pory opłacaliśmy te rachunki w 100 procentach. Teraz maksymalnie w __50 proc. – dodaje kierowniczka.

Organizacja od 2013 roku ma prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. Dzięki temu może np. sprzedawać kalendarze czy kubki na Allegro. Prosi też sympatyków o wsparcie.W najbliższy weekend z okazji Światowego Dnia Kota wspólnie z Auchan Bonarka organizują Wielką Zbiórkę kociej karmy (w godz. 10–20). Karmę można także przynosić do siedziby KTOZ przy ul. Floriańskiej 53 w Krakowie.

Jawiga Osuchowa, prezes KTOZ zachęca do przekazania bezdomnym zwierzętom 1 % podatku. Uzyskane pieniądze zostaną wykorzystane na poprawę warunków bytowych zwierząt przebywających w schronisku i opłacenie hoteli. Aby przekazać KTOZ procent swojego podatku, trzeba wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym, wpisując KRS 0000044704

Działacze KTOZ proszą też o wpłaty na konto nr: 80 1500 1487 1214 8000 9036 0000

Napisz do autora:
[email protected]