Jeszcze w zeszłym roku wydawało się, że kino Pieniny w Szczawnicy wreszcie stanie na nogi. Wyremontowany obiekt z nowoczesnym trójwymiarowym projektorem miał przyciągać rzesze widzów. Tak się jednak nie stało i dziś kino znów zostało zamknięte na cztery spusty. Co gorsze, kolejny seans odbędzie się najwcześniej 1 maja.
Kino będzie zamknięte
„7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”, „Kung Fu Panda 3” czy „Zjawa” - to tytuły filmów, których premiery odbędą się w najbliższym czasie, a których nie zobaczą mieszkańcy Szczawnicy.
- 1 stycznia zamknęliśmy kino Pieniny. Początkowo wydawało nam się, że przerwa potrwa tydzień, teraz już wiadomo, że ostatecznie przeciągnie się do 1 maja - mówi Grzegorz Niezgoda, burmistrz Szczawnicy. Jak wyjaśnia samorządowiec, wycofała się firma, która była chętna na wzięcie kina w ajencję.
Gmina nie dopłaci
- Nam nie opłaca się prowadzić kina - mówi burmistrz. - Przez ostatnie miesiące robił to Miejski Ośrodek Kultury. Koszty rachunków czy pensji dla pracowników przewyższały jednak dochody z biletów. Skutkiem tego kino pracowało tylko do końca roku.
Od stycznia kino miał przejąć wspomniany ajent. Miał, bo ostatecznie się rozmyślił. Nowego natomiast w Szczawnicy na razie brak. W tej sytuacji miasto dało sobie czas na jego znalezienie do 1 maja 2015 r. Jak zapowiedział burmistrz gdyby do tego czasu nie było chętnych na wyświetlanie filmów, urząd znów sam uruchomi seanse na wakacje. Będą one prawdopodobnie organizowane jedynie w weekendy.
Kino tylko na pełny etat
- To byłoby złe rozwiązanie - mówi Dawid Gajda, jeden z mieszkańców Szczawnicy. - Jesteśmy miastem turystycznym i kino powinno działać codziennie. Wówczas można się do niego wybrać w niepogodę.
Mężczyznę dziwi też, jak to możliwe, że kino Pieniny nie zarabia na siebie, skoro kilka lat temu zostało za unijne pieniądze wyremontowane, a pół roku temu kupiono do niego także nowoczesny projektor, który pozwala wyświetlać filmy w trójwymiarze.
- Mniej więcej w tym samym czasie co u nas otwarto po remoncie także kino w Rabce - mówi Dawid Szlaga, kolejny mieszkaniec Szczawnicy. - I ono radzi sobie świetnie.
Czemu u nas jest inaczej?
Zdaniem burmistrza Niezgody, pomiędzy Rabką a Szczawnicą jest jednak spora różnica. W pierwszym mieście do kina chodzą dzieci z miejscowych sanatoriów.
Kuracjusze ze Szczawnicy (w większości emeryci) na seansach pojawiali się rzadziej, a sami mieszkańcy też jakoś nie dopisywali. Stąd kino zaczęło mieć problemy z pieniędzmi i nie wykupywało od dystrybutorów najnowszych filmów w dniu polskiej premiery, tylko cztery, pięć tygodni później. Ludzie nie chcąc czekać jeździli do Nowego Targu.
Takie błędne koło powoduje, że znalezienie ajenta dla kina Pieniny nie będzie łatwe, a przecież miasto już raz pokazało, że długo dopłacać do kina nie zamierza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?