Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza przegrana od maja 2019 roku. Górnik Łęczna - AZS UJ Kraków 0:1

AG
Wojciech Szubartowski
Powrót do domu nie był dla nich szczęśliwy. W pierwszym meczu tego sezonu Ekstraligi u siebie mistrzynie Polski, zawodniczki Górnika Łęczna, przegrały 0:1 z AZS UJ Kraków. Dla zielono-czarnych była to pierwsza porażka ligowa od 12 maja 2019 roku.

Dla łęcznianek, które przed sobotnim meczem odebrały puchar za mistrzostwo Polski, było to pierwsze domowe starcie ligowe od 292 dni. Znacznie lepiej weszły w nie jednak Jagiellonki, których ofensywna gra sprawiła, że zielono-czarne początkowo były zamknięte na własnej połowie.

Górniczkom po raz pierwszy pod pole karne rywalek udało się przedostać de facto dopiero w 13. minucie, kiedy prawą stroną przebiła się Patricia Hmirova, której podanie nie znalazło jednak adresatki. Kilkanaście sekund później to AZS UJ był bardzo bliski bramki, ale strzał Weroniki Wójcik przeleciał minimalnie nad poprzeczką bramki Anny Palińskiej. Od tego momentu to Górniczki przejęły inicjatywę, ale w ich grze brakowało dokładności.

W 22. minucie na stadionie w Łęcznej słychać było jęk zawodu, bowiem strzelająca na bramkę Nikola Karczewska najpierw uderzyła wprost w bramkarkę krakowianek, Karolinę Klabis, a dobijając, trafiła w poprzeczkę. Chwilę później Klabis wybroniła natomiast strzał Hmirovej. Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się po pół godziny gry, kiedy sam na sam z Palińską wychodziła Wójcik, ale golkiperka Górnika dobrze wyszła do piłki i zapobiegła stracie gola.

Kolejne minuty przyniosły kilka kolejnych dobrych okazji dla obu zespołów. Żadna z nich nie zakończyła się jednak trafieniem i do szatni drużyny zeszły przy bezbramkowym remisie.

Po powrocie na murawę podopieczne Piotra Mazurkiewicza ruszyły do ataku. Uderzać próbowały m.in. Kamczyk, Hmirova i Lefeld, ale żaden ze strzałów nie leciał w światło bramki. Mimo to w grze zielono-czarnych widać było znaczną poprawę względem początku spotkania. Nie zmienił się jednak problem, czyli brak precyzji przy wykończeniu i bardzo dobra postawa bramkarki Jagiellonek.

Jedną z najlepszych sytuacji łęcznianki stworzyły sobie w 70. minucie, kiedy Kamczyk podawała do wychodzącej jeden na jeden z Karoliną Klabis Oliwii Rapackiej. I tym razem jednak górą była golkiperka ekipy z Krakowa. Chwilę później to także Rapacka świetnie przejęła piłkę przed polem karnym, dogrywając do dobrze ustawionej Karczewskiej, którą jednak w ostatnim momencie ubiegła Kamczyk, nie trafiając ostatecznie do siatki.

Na cztery minuty przed końcem kibice zgromadzeni na stadionie przy al. Jana Pawła II w Łęcznej zamilkli. Bramkę dla AZS UJ Kraków zdobyła wtedy bowiem Karolina Gec, która chwilę wcześniej pojawiła się na murawie. Do końca meczu, mimo doskonałej okazji Rapackiej w doliczonym czasie gry, wynik już się nie zmienił, a to oznacza, że Górnik przegrał ligowe spotkanie po raz pierwszy od 12 maja 2019 roku.

- Jestem zły i boli mnie serce, bo stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji, więc problem nie leży w tym, a w finalizacji. Musimy uderzyć się w pierś, bo liczbą okazji moglibyśmy obdzielić trzy mecze. Odsłoniliśmy się z tyłu, a co za tym idzie, naraziliśmy się na kontratak i zapłaciliśmy za to bardzo wysoką cenę. Nie będziemy jednak rozpaczać, musimy skupić się na kolejnym meczu, który na pewno nie będzie łatwy. Wiemy, że nie jesteśmy skazani na sukces i będziemy musieli walczyć o każdy centymetr boiska - ocenił tuż po końcowym gwizdku szkoleniowiec Górnika, Piotr Mazurkiewicz.

W trzeciej kolejce Ekstraligi zielono-czarne zmierzą się na wyjeździe z trzecią drużyną minionego sezonu, Czarnymi Sosnowiec.

GKS Górnik Łęczna - AZS UJ Kraków 0:1 (0:0)

Bramki: Gec 86.

Górnik: Palińska - Dyguś, Górnicka, Siwińska, Zawadzka (46 Niedbała), Grec, Lefeld (78 Osińska), Ratajczyk (60 Rapacka), Hmirova, Kamczyk, Karczewska.

AZS UJ: Klabis - Zapała, Wilk, Malinowska, Bartosiewicz, Daleszczyk (82 Gec), Nosalik (66 Maronde), Wróbel, Sitarz (89 Smaza), Wójcik (63 Solawa), Maziarz (90 Bolko).

Żółte kartki: Grec - Malinowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pierwsza przegrana od maja 2019 roku. Górnik Łęczna - AZS UJ Kraków 0:1 - Kurier Lubelski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski