Pierwsze takie boisko w Proszowicach

Dyrektorka Zespołu Szkół Dorota Król chyba nigdy jeszcze nie została obdarowana tyloma piłkami, jak podczas wczorajszej inauguracji nowego roku szkolnego. Zaproszeni goście przekazywali po kolei zapakowane w worki piłki do siatkówki, koszykówki, piłki nożnej i ręcznej. Od wczoraj można je wykorzystać na terenie kompleksu wybudowanego przez Starostwo Powiatowe.

- Jesteśmy dumni, że to właśnie u nas powstało pierwsze boisko w Proszowicach ze sztuczną nawierzchnią - mówi dyrektorka Dorota Król. Rzeczywiście. Gdy niektóre ościenne gminy mogą się pochwalić nawet kilkoma podobnymi obiektami, Proszowice doczekały się takiego dopiero teraz.

Budowa obiektu kosztowała powiat blisko 720 tys. złotych. Dodatkowo ponad 60 tys. wydał Powiatowy Urząd Pracy na wykonanie prac wykończeniowych i brukarskich. - W porównaniu z tym, co mieliśmy wcześniej, przeskok jest ogromny. Do tej pory biegaliśmy po kamykach, nie było w tym żadnej przyjemności. Teraz mamy bieżnię z prawdziwego zdarzenia - mówi nauczyciel wychowania fizycznego Tadeusz Bartak.

Ogromna jest również różnica, jeżeli chodzi o boisko. Dawny nierówny asfalt został zastąpiony poliuretanem. - Pamiętam, jak zdzieraliśmy sobie na starym boisku kolana. Nierzadko stała na nim woda - wspominał burmistrz Grzegorz Cichy, absolwent proszowickiego LO. - Teraz mamy pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej, na którym można grać w piłkę siatkową, piłkę nożną, w tenisa i gry rekreacyjne - dodaje Tadeusz Bartak. W planach jest jeszcze m.in. budowa rzutni do pchnięcia kulą i skoczni do skoku w dal.

Inwestycja nie przebiegała bezboleśnie. Po drodze nie brakowało przeszkód, bo okazało się, że obiekt w zaprojektowanym pierwotnie kształcie jest zbyt drogi. Trzeba było przygotować skromniejszą wersję. W efekcie zamiast dwóch boisk ze sztuczną nawierzchnia powstało jedno. Obok niego pozostał plac, na którym posiano trawę. Gdy się ukorzeni, ma służyć jako boisko trawiaste. Wykonawców nie rozpieszczała również pogoda, przez co roboty trwały dłużej niż zakładano.

Starosta Grzegorz Pióro ma nadzieję, że inwestycja będzie miała swoją kontynuację. Do Gminnego Programu Rewitalizacji zostały zgłoszone kolejne elementy: ogrodzenie pozostałej części obiektu, budowa placu apelowego (obecny przyszkolny parking) wraz z wymianą całej infrastruktury podziemnej, wymiana izolacji budynku szkoły. - Całość opiewa na 2 miliony złotych. Jeżeli udałoby się na to zdobyć środki to szkoła byłaby w pełni wyposażona w infrastrukturę sportową, ale też byłaby załatwiona sprawa całego otoczenia obiektu - mówi starosta Pióro.

Gminny Program Rewitalizacji dla Proszowic czeka na akceptację przez zarząd województwa małopolskiego.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 18

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto