Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze w Krakowie "ślepe" rondo. Kuriozalne rozwiązanie na nowym osiedlu

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Nowe rondo w rejonie Muzeum AK
Nowe rondo w rejonie Muzeum AK Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Nowo wybudowane rondo w rejonie Muzeum Armii Krajowej, łączące ulice Wita Stwosza i Rakowicką, zostało ogrodzone betonowymi zaporami. To kompromisowe rozwiązanie pomiędzy urzędnikami i deweloperem, który wybudował nowy układ drogowy. Rondo zostanie w pełni otwarte, gdy deweloper otrzyma prawomocne pozwolenie budowlane. Choć drogę już wybudował. W efekcie na rondo można wjechać tylko od Wita Stwosza i dojechać tylko pod Muzeum AK.

WIDEO: Barometr Bartusia

O układzie drogowym przy Muzeum AK i nowym osiedlu przy cmentarzu Rakowickim napisaliśmy w październiku. Obszar pomiędzy cmentarzem Rakowickim a ulicami Wita Stwosza i Rakowicką od lat jest intensywnie zabudowywany przez deweloperów. Jeden z nich wykonał nowy układ drogowy. Drogę, wraz z małym rondem, skończył pod koniec marca. Okoliczni mieszkańcy zaczęli z niej korzystać.

Teraz droga została jednak zagrodzona i zamknięta. Powód? Urzędnicy wciąż nie dokonali odbioru inwestycji. Tłumaczą, że nie mogą tego na razie zrobić, bo według przepisów droga... nie jest drogą. Droga, tak czy inaczej, służy głównie nowo budowanym osiedlom przy cmentarzu Rakowickim, bo dalej znajdują się szlabany zagradzające drogę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Deweloper zamknął nową drogę, bo ta dla urzędników... nie istnieje

Po naszym tekście urzędnicy zapowiadali, że będą dążyć do porozumienia z deweloperem. Droga przez chwilę była nawet w całości przejezdna i odblokowana, jednak na koniec roku na rondzie pojawiły się zapory i przez rondo nie można przejechać. Okazuje się, że to właśnie efekt porozumienia urzędników i dewelopera.

Urzędnicy tłumaczą, że nie mogą odebrać i przejąć w zarząd całego układu drogowego, bo deweloper nie ma na niego ważnego pozwolenia budowlanego (tzw. ZRID), który został mu uchylony, choć ten skończył budowę nowej drogi z rondem. Dla urzędników to wciąż tereny prywatne, których nie mogą przejąć. Deweloper z kolei nie chce się poczuwać do odpowiedzialności za drogę, bo nie uważa się za jej zarządcę.

- Dopóki nie będzie ZRID-u, to mamy takie porozumienie, że z jednej strony jest dostępna obsługa komunikacyjna osiedla, a na rondo można wjechać od Wita Stwosza, objechać je i dojechać ewentualnie do Muzeum AK - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Do ronda od strony osiedla można dojechać, ale nie można już na nie wjechać - można tylko skręcić w ulicę prowadzącą w dalszą część osiedla. Efektem tego rondo de facto jest zamknięte. Całość ma zostać otwarta po uzyskaniu i uprawomocnieniu się wspomnianego ZRID-u. Co może zająć jeszcze kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pierwsze w Krakowie "ślepe" rondo. Kuriozalne rozwiązanie na nowym osiedlu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski