Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy cel osiągnięty

Karolina Korbecka, Lublana
Tydzień temu Polacy gładko pokonali Macedończyków we Wrocławiu, podobnie było w Lublanie
Tydzień temu Polacy gładko pokonali Macedończyków we Wrocławiu, podobnie było w Lublanie fot. Janusz Wójtowicz
Siatkówka. Kadra pod wodzą trenera Stephane'a Antigi zgodnie z planem wywalczyła awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy.

Na turnieju w Lublanie Polacy - po niespodziewanej porażce 2:3 ze Słowenią - pewnie pokonali Łotwę 3:0, a dzięki temu wczorajszy mecz z Macedonią, również wygrany 3:0, mogli już potraktować jako sprawdzian przed meczami z Brazylią w Lidze Światowej.

- Awans do ME mamy już za sobą i możemy się skupić na kolejnych celach. Ogólnie jestem zadowolony z tego pierwszego etapu wspólnej pracy. W grupie panuje fajna atmosfera, zawodnicy dobrze pracują i jestem zadowolony z ich postawy. Szkoda tylko, że na początku sezonu mamy takiego pecha z przyjmującymi, bo straciliśmy już Michała Kubiaka, który nie będzie w stanie zagrać w LŚ. Nie wiemy jeszcze, na ile poważna jest kontuzja Mateusza Miki, który w trzecim secie meczu z Macedonią podkręcił staw skokowy. Nie wiadomo, na ile ten uraz wyłączy go z gry w pierwszych meczach LŚ - stwierdził Stephane Antiga.

Po pierwszym i trwającym zaledwie trzy tygodnie etapie pracy Antigi w roli trenera reprezentacji jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków. Do meczów w ramach kwalifikacji do ME Polacy przystąpili praktycznie z marszu, bez urlopów po zakończeniu bardzo wyczerpującego w przypadku niektórych zawodników sezonu.

- To jest dopiero początek sezonu i jesteśmy ze sobą za krótko, żeby mówić o płynnej i stabilnej grze. Takie przestoje, jakie przytrafiły nam się w meczu ze Słowenią, niestety też się zdarzają. Najważniejsze, że w meczach z Łotwą i Macedonią nasza gra wyglądała już dużo lepiej - ocenił kapitan reprezentacji Polski Michał Winiarski.

- Nie ma sensu zastanawiać się nad tym, w jaki sposób graliśmy we Wrocławiu czy Lublanie. Najważniejsze jest to, że wywalczyliśmy przepustki na ME i jesteśmy w dobrych humorach. Oby takie same dopisywały nam w trakcie Ligi Światowej. Nie będzie odpuszczania, bo chcemy zagrać w turnieju finałowym - zapewnia Bartosz Kurek.

Już w czwartek i piątek od meczów z Brazylią Polacy rozpoczną zmagania w LŚ. Mistrzowie globu w sobotę po raz drugi ulegli Włochom 1:3.

Polska - Łotwa 3:0 (25:22, 25:17, 25:18)
Polska: Zagumny 2, Kurek 7, Nowakowski 5, Bociek 13, Winiarski 12, Możdżonek 11, Zatorski (libero) oraz Wlazły, Ruciak, Mika.
Łotwa: Petrovs 1, Medenis 5, Korzenevics 3, Egelskalns 12, Sauss 5, Liepins 6, Ivanovs (libero) oraz Svans, Vanags, Kudrjasovs.
POLSKA - MACEDONIA 3:0 (25:19, 25:19, 25:21)
Polska: Drzyzga 2, Mika 5, Nowakowski 3, Bociek 17, Winiarski 8, Kłos 12 oraz Zatorski (libero), Możdżonek 8, Ruciak 3, Kurek.
Macedonia: G.J. Gjorgiev 2, N. Gjorgiev 9, Gjorgjevski 3, Simovski 9, Milev 7, Nikolov 7 oraz Mihailov (libero), Angelovski (libero), Josifov, Despotovski, Karanovikj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski