Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy maraton był męczący...

Magdalena Uchto
Uczestnicy II Biegu Niepodległości organizowanego w lesie Strzyganiec - z medalami i dyplomami
Uczestnicy II Biegu Niepodległości organizowanego w lesie Strzyganiec - z medalami i dyplomami Archiwum prywatne
Sylwetka. Eugeniusz Poręba: miechowianin, biegacz, jeden z najstarszych stażem uczestników bieszczadzkiego "Biegu Rzeźnika", współorganizator Biegu Niepodległości w Miechowie. Uważa, że systematyczne treningi to samo zdrowie, a biegać można w każdej porze roku.

Jego przygoda z bieganiem zaczęła się kilkanaście lat temu. I to, paradoksalnie, z powodu chorego kolana. - Zrobiłem to oczywiście na przekór ortopedom. Dziś wiem, że była to dobra decyzja. Poza kontuzjami, z którymi musi się liczyć każdy biegacz, nie mam żadnych problemów z kolanami - zapewnia.

Eugeniusz Poręba zaznacza, że nie jest ani najstarszym stażem, ani najszybszym biegaczem miechowskim. Ale trudno mu odmówić prawdziwej pasji do biegania.

- Gdy udało mi się po raz pierwszy przebiec 10 kilometrów, od razu zapisałem się na maraton. Udało mi się dotrzeć do mety, ale nie rozpoznawałem nawet najbliższych. Taki byłem zmęczony - przyznaje.

Ale ten pierwszy maraton okazał się sporą motywacją. Kolejny udało się panu Eugeniuszowi ukończyć już w dobrej formie. Podobnie było z następnymi.

- Dziewięć lat temu dowiedzieliśmy się z Andrzejem Śliwińskim, że w Bieszczadach organizowany jest "Bieg Rzeźnika". Jak usłyszeliśmy, że jego trasa ma 80 kilometrów i biegnie w większości przez wysokie góry, nie mogliśmy się oprzeć. Od tego czasu jesteśmy tam co roku. I okazuje się, że jesteśmy osobami, które najwięcej razy ukończyły "Bieg Rzeźnika".

W przyszłym roku, jak zdrowie pozwoli, spróbujemy dziesiąty raz pokonać tę piękną trasę - podkreśla Eugeniusz Poręba. W międzyczasie uczestniczył też w 100-kilometrowych maratonach górskich. - Oczywiście nie wygrywamy tych biegów, ale mieścimy się w 1/3 stawki - mówi.

Jest pomysłodawcą biegu na 128 km - z rodzinnego domu w okolicach Nowego Sącza do Miechowa.

- Bieganie to najprostsza forma aktywności fizycznej. Można ją uprawiać w każdej porze roku, niezależnie od pogody. Bieganie bardzo dobrze wpływa na odstresowanie po ciężkim dniu i poprawia samopoczucie. A systematyczne treningi to samo zdrowie - podkreśla Eugeniusz Poręba.

Średnio biega trzy-cztery razy w tygodniu. Kiedy kilkanaście lat temu z Andrzejem Śliwińskim rozpoczęli treningi, reakcje ludzi były czasami dziwne. Wówczas bieganie nie było aż tak popularne, jak teraz.

- Wystarczy popatrzeć na boisko LO, na którym biega bardzo dużo osób. Podobnie jest w lesie w Widnicy. Tam można spotkać biegaczy w różnym wieku - zaznacza.

Eugeniusz Poręba podkreśla, że jeszcze cztery lata temu, 11 listopada, biegali z Andrzejem Śliwińskim z Krakowa do Miechowa. Jednak trasa krajowa nr 7 nie była zbyt bezpieczna.

W ubiegłym roku, wraz z grupą miechowskich biegaczy długodystansowych, postanowili Bieg Niepodległości zorganizować w Miechowie. Wówczas zgłosiły się 34 osoby. W tegorocznym wystartowało już 65 osób.

- Cieszymy się, że mimo jesiennych warunków i wysokiego postawienia poprzeczki, bo trasa była niemal "górska", tak wielu biegaczy wzięło udział w imprezie. Dla nas, organizatorów, uśmiech na twarzach zmęczonych i ubłoconych zawodników to najlepsza nagroda za pracę. Sami biegamy kilka razy w roku w długich, górskich biegach i wiemy, jaką satysfakcję daje pokonanie swoich słabości i ukończenie biegu. Chcieliśmy, by tę radość poczuli także inni i być może też zarazili się bieganiem - mówi Eugeniusz Poręba.

Celem imprezy była popularyzacja biegania i jego promocja wśród mieszkańców Miechowa, integracja środowiska biegowego, promocja pięknych leśnych okolic Miechowa oraz uczczenie Święta Niepodległości.

- Nie bez znaczenia jest fakt, że w organizację włączył się Jan Wołoch. Pierogi i bigos serwowane przez jego firmę cieszyły się na mecie dużym wzięciem i były miłą niespodzianką. Nagrody dla zwycięzców przekazali Edyta i Mariusz Grzywnowiczowie oraz Marek Kolbiarz - wylicza Eugeniusz Poręba.

Wystartowali w Biegu Niepodległości
Zwycięzcy. W podmiechowskim lesie Strzyganiec odbył się II Miechowski Bieg Niepodległości. Uczestnicy przebiegli jedenaście kilometrów na 11 listopada. Zawodnicy i kibicujący bawili się dobrze, wszystkim startującym udało się ukończyć bieg.

Najszybciej przebiegł trasę Tomasz Gawroński (czas 49 min.). Kolejne miejsca zajęli Piotr Tkaczewski i Tomasz Mierniczek. Wśród pań najszybsza okazała się Monika Kornobis, a za nią Lucyna Kuchno i Anna Posmysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski