Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy prawomocny wyrok na Jana Tajstera [WIDEO]

Marcin Banasik
Przez lata Jan Tajster wydawał się być niezatapialnym
Przez lata Jan Tajster wydawał się być niezatapialnym fot. Andrzej Banaś
Proces. Nie będzie mógł pełnić funkcji publicznych. Ale tylko przez rok.

Sędzia Sławomir Noga podkreślił wczoraj podczas rozprawy apelacyjnej, że postępowanie sądu I instancji było bez zarzutu. Dlatego utrzymał w mocy wyrok 5 tys. zł grzywny dla Jana Tajstera.

Zmienił się jedynie czas, jaki musi upłynąć do jego zatarcia. Wcześniej było to 5 lat. Po 1 lipca wystarczy rok, żeby w świetle prawa skazany był traktowany jako osoba niekarana. I mógł się ponownie ubiegać o objęcie funkcji publicznej.

W sprawie tej chodzi o nieprawidłowości przy remoncie siedziby zarządu dróg w Krakowie. Były jego dyrektor miał zlecić prace bez przetargu i dopiero po ich zakończeniu przygotować wymaganą przepisami dokumentację.

Autor: Marcin Banasik

Po wyroku Sądu Rejonowego prokuratura złożyła odwołanie do Sądu Okręgowego twierdząc, że kwota grzywny jest zbyt niska. Sąd utrzymał jednak wysokość kary, tłumacząc m.in., że przetargu nie sfałszowano z premedytacją. - Oskarżony zdecydował się na to dopiero, kiedy koszty remontu przekroczyły granice kwoty do tego wyznaczonej - wyjaśniał sędzia Sławomir Noga. Na koniec uzasadnienia wyroku przyznał, że w porównaniu z poprzednim remontem siedziby ZIKiT, roboty nadzorowane przez Tajstera były wykonane nad wyraz dobrze.

Jan Tajster nie pojawił się wczoraj na sali podczas ogłaszania wyroku. Nie odebrał również od nas telefonu.

Od pierwszego wyroku odwołali się zarówno prokurator (pierwotnie żądał kary więzienia w zawieszeniu i zakazu pełnienia funkcji publicznych przez 5 lat), jak i oskarżony oraz jego obrońca (żądali uniewinnienia). Sąd Okręgowy oddalił oba zażalenia i utrzymał karę w mocy.

Przypomnijmy, przeciwko Janowi Tajsterowi skierowano do sądów 13 aktów oskarżenia. Największa sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Od 2009 r. Jan T. jest tam oskarżony m.in. o wzięcie 880 tys. zł łapówki od Budostalu-5, w zamian za zlecanie spółce intratnych miejskich inwestycji wartych dziesiątki milionów.

W innej sprawie Jan Tajster oskarżony jest wraz z wiceprezydentem Krakowa Tadeuszem T. o niedopełnienie obowiązków przy budowie ul. Nowosodowej. Wyrok I instancji był uniewinniający, ale po apelacji prokuratury sprawa wróci na wokandę. Zaś od 2012 r. toczy się proces w sprawie fikcyjnych przetargów na remont siedziby zarządu dróg.

Przed Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy Jan T. odpowiada - wraz z innymi osobami - za poświadczenie nieprawdy w dokumentach, które dotyczyły m.in. przetargów i zmiany organizacji ruchu z okazji wizyty Benedykta XVI i konserwacji podziemi Rynku.

Były urzędnik oskarżony jest też o mobbing i molestowanie seksualne. W każdej ze spraw zapewnia o swojej niewinności.

O Janie Tajsterze zrobiło się głośno po tym, jak w lipcu br. prezydent Jacek Majchrowski powołał go po raz kolejny na stanowisko dyrektora ZIKiT-u. Po protestach wycofał się ze swojej decyzji.

[email protected]

CZYTAJ TAKŻE:

Prezydent Majchrowski: Tajster nie ma wyroku. Zajmie się Światowymi Dniami Młodzieży

Jan Tajster: Jestem niewinny i mam kwalifikacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski