Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy skalp Wojdaka

Jerzy Zaborski
Oświęcimianin Wojciech Wojdak jest pływackim specjalistą od długich dystansów stylu dowolnego
Oświęcimianin Wojciech Wojdak jest pływackim specjalistą od długich dystansów stylu dowolnego fot. Jerzy Zaborski
Pływanie. Udany występ zawodnika Unii w MŚ na 400 m rozbudził apetyty na kolejne finały

Wojciech Wojdak z Unii Oświęcim, pochodzący z Maszkienic pod Brzeskiem, w swoim seniorskim debiucie w mistrzostwach świata na długim basenie w rosyjskim Kazaniu, zajął szóste miejsce na 400 metrów stylem dowolnym, uzyskując czas 3.46,81.

Wygrał Chińczyk Sun Yang (3.42,58), drugi był Guy James z Wielkiej Brytanii (3.43,75), a miejsce na najniższym stopniu podium przypadło w udziale Kanadyjczykowi Ryanowi Cochrane (3.44,59).

Wojdak w eliminacjach był piąty (3.46,67), więc kibice liczyli po cichu na medal.

– _Ważne, że jestem w dobrej dyspozycji i już odliczam godziny dzielące mnie od __kolejnego startu _– powiedział nam Wojdak.

– Wojtek już w eliminacjach poprawił swój rekord życiowy o dwie i pół sekundy _– podkreśla Przemysław Ptaszyński, trener zawodnika, który jest z razem z nim w Kazaniu. – _O finał walczył w czwartej serii eliminacyjnej, więc wiedział, że musi popłynąć na maksimum swoich możliwości, żeby zakwalifikować się do finału. Już sam udział w wielkim finale jest jego życiowym sukcesem. Przecież przed mistrzostwami w gronie fachowców nikt nie wymieniał Wojtka, że może w ogóle wejść do finału. Doskonale poradził sobie z debiutancką tremą w seniorskich mistrzostwach świata. W finale może i czas miał nieznacznie gorszy od tego z elimiancji, ale tylko o setne części sekundy. Dla mnie ważne jest to, że był poniżej 3.47 sekundy.

Przed MŚ oświęcimski sztab szkoleniowy zakładał przynajmniej jeden udział 19-latka Unii w finałach. Plan minimum został wypełniony już na starcie.

To nie znaczy, że spoczywamy na __laurach – zapewnia trener Ptaszyński. – Zrobimy wszystko, żeby Wojtek zdążył się zregenerować, bo na 400 metrów zaliczył dwa wyścigi na sto dziesięć procent. Jednak w przeszłości pokazał już, że wytrzymałość jest jednym z jego głównych atutów, więc będzie nadal walczył. W tym sezonie nie był przeciążony startami jak w poprzednim, kiedy juniorskie występy łączył z seniorskimi, więc w pewnym momencie był zmęczony. Teraz miał sporo czasu na przygotowania, dlatego wierzę, że wykonana praca przyniesie pożądane efekty.

Dzisiaj pływaka oświęcimskiej Unii czekają eliminacje na 800 metrów. Finały zaplanowane są na następny dzień. Z kolei eliminacje na 1500 metrów odbędą się w sobotę. Jeśli Wojdak zakwalifikuje się do finału, następny wyścig czeka go w niedzielę.

Trener Ptaszyński wierzy, że jego podopiecznemu jeszcze przynajmniej raz uda się zakwalifikować do finałów. Kibice spore nadzieje wiążą z występem na najdłuższym dystansie, na którym Wojdak potrafi pływać już w czasie na pograniczu finału olimpijskiego. Jednak w MŚ po raz pierwszy zetknie się z eliminacjami na 800 i 1500 metrów. Poza mistrzostwami świata zazwyczaj pływa się seriami, a kolejność ustalana jest na podstawie uzyskanych czasów.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski