Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy start Murańki

Redakcja
Czy Klemens Murańka przebije się do Pucharu Świata? FOT. MICHAŁ KLAG
Czy Klemens Murańka przebije się do Pucharu Świata? FOT. MICHAŁ KLAG
Wielki talent polskich skoków narciarskich 18-letni Klemens Murańka z zakopiańskich Krzeptówek szykuje się do pierwszych w nowym sezonie zawodów. W najbliższy weekend wystartuje w Pucharze Kontynentalnym w Ałma-Atach.

Czy Klemens Murańka przebije się do Pucharu Świata? FOT. MICHAŁ KLAG

SKOKI NARCIARSKIE. Młody skoczek z Zakopanego powalczy o seniorską kadrę

Murańka zaczynał karierę w wieku 7 lat, a jego pierwszym trenerem był brązowy medalista olimpijski z Cortina d'Ampezzo Franciszek Groń-Gąsienica. W Polsce zrobiło się o nim głośno, kiedy w wieku 10 lat skoczył na Wielkiej Krokwi 135 metrów. Mając 13 lat, 4 miesiące i 24 dni zadebiutował w Pucharze Świata na Wielkiej Krokwi. Nie przebrnął kwalifikacji, ale został najmłodszym debiutantem w historii tej imprezy. Jako 13-latek zdobył swoje pierwsze medale w seniorskich mistrzostwach Polski.

Potem zrobiło się wokół niego ciszej. Urósł, w półtora roku aż o 27 centymetrów, musiał zmienić technikę skakania. W minionym sezonie znowu przyszły sukcesy, stawał na podium Pucharu Kontynentalnego, dobijał się do kadry narodowej. - Klimek to wielki talent, ale dajmy mu czas, aby dojrzał jako zawodnik. Za kilka lat powinno być o nim głośno - mówił prezes PZN Apoloniusz Tajner.

Murańka coraz gorzej widział. Nie mówił jednak o tym nikomu, nawet rodzicom. W końcu po upadku na skoczni w Stams przyznał, że nie widział machającego na progu chorągiewką trenera Roberta Matei. Murańka w lipcu przeszedł zabieg laserowy, otrzymał specjalne soczewki. - Teraz widzę wszystko ostro, dostałem jakby drugie życie - mówi Murańka.

Zawodnik ćwiczy w kadrze młodzieżowej prowadzonej przez Mateję. Głównym celem tej grupy są mistrzostwa świata juniorów, choć pierwszy trener reprezentacji nie wyklucza, że jeśli któryś z młodych skoczków błyśnie formą, to może wystartować w zawodach o Puchar Świata, pojechać na mistrzostwa świata seniorów do Val di Fiemme.

Murańka trenował w tym tygodniu z kadrą w Ramsau. To były dopiero pierwsze w tym sezonie jego skoki na śniegu. - Tych prób nie było za wiele. Kiedy Klimek przyjechał z kolegami do Ramsau, spadło 80 centymetrów śniegu, przepadł im jeden trening. W sumie oddał około 20 skoków. To niewiele. Wcześniej skakał na skoczni igelitowej z mrożonymi torami w Klingenthal - mówi Krzysztof Murańka, ojciec skoczka.

Krzysztof Murańka dziwi się, dlaczego kilku młodych skoczków nie znalazło się w pierwszej reprezentacji, która w ten weekend startować będzie w próbie przedolimpijskiej w Soczi.

- Z uwagi na słabszą formę Kamila Stocha i Piotra Żyły do Soczi trenerzy zabrali tylko czterech skoczków. A przecież Polska ma sześcioosobowy limit. Szkoda że go nie wykorzystano. Inaczej postępują Słoweńcy. Niedawno w Kuusamo rewelacyjnie skakał 19-letni Jaka Hvala. Minionej zimy w mistrzostwach świata juniorów skutecznie rywalizowali z nim Klimek i Olek Zniszczoł. W drużynowym konkursie Polacy zdobyli srebrny medal, Słoweńcy byli za nami. W konkursie indywidualnym Zniszczoł i Hvala wywalczyli ex aequo wicemistrzostwo świata, Klimek był szósty, ale został skrzywdzony przez sędziów. W pierwszej serii oddał bardzo długi skok, zdecydowanie prowadził i nagle jury serię przerwało, powtarzając ją od nowa - mówi Krzysztof Murańka.

Obok Klimka Murańki w Ałma-Atach wystąpią jeszcze z Zakopanego Jan Ziobro i Stanisław Biela, a także Aleksander Zniszczoł i Stefan Hula z Beskidów.

Andrzej Stanowski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski