Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy tom współpracy

Redakcja
To wspólna, wielomiesięczna praca historyków PAT oraz IPN, którzy badali postawy księży katolickich w czasach komunistycznej dyktatury. Autorzy opisują w niej m.in. metody werbunku agentów i sposób ich wynagradzania.

Publikacja "Kościół katolicki w czasach komunistycznej dyktatury" ma prawie pół tysiąca stron

O czterech duchownych, których SB zarejestrowała jako tajnych współpracowników, i o trzech, których mimo nacisków nie udało się złamać - opowiada zaprezentowana wczoraj książka "Kościół katolicki w czasach komunistycznej dyktatury. Między bohaterstwem a agenturą".

Bp Jan Szkodoń, przewodniczący komisji "Pamięć i Troska", nazwał wydanie książki "ważnym wydarzeniem". Dziękując autorom publikacji, mówił jednak, że lustracja w Kościele miała służyć oczyszczeniu i pojednaniu, a według niego "przyniosła też wiele złych owoców". Wyraził też nadzieję, że publikacja "będzie służyć zabliźnieniu ran, które pojawiły się w ostatnich miesiącach".
- Chcemy, aby to była praca historyków i w żaden sposób nie chcemy uczestniczyć w bieżących wydarzeniach medialnych związanych z lustracją w Kościele - mówił ks. Jan Szczepaniak, który razem z dyrektorem krakowskiego oddziału IPN prof. Ryszardem Terleckim redagował książkę.
Jak przyznał, zawartość publikacji "przecina wszystkie spekulacje prasowe", ponieważ odzwierciedla wiedzę, do której dziś badacze mogą dotrzeć.
Odpowiadając na pytanie, czy to przypadek, że publikacja ukazuje się tuż przed promocją książki ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na ten sam temat, ks. Szczepaniak powiedział, że zaprezentowana publikacja miała ukazać się już w grudniu ubiegłego roku, ale nie udało się dotrzymać tego terminu. Mówiąc o ogromie pracy, jaka stała przed zespołem przygotowującym książkę, podał własny przykład. - Przeczytanie i analiza teczki jednego z TW, dokumentującej prawie 30-letnią współpracę tego księdza z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa, zajęło mi prawie 5 miesięcy - mówił. W publikacji nie ma wypowiedzi księży, którym zarzuca się współpracę z SB. Jak mówi ks. prof. Szczepaniak, wypowiedź ks. Malińskiego będzie zamieszczona w następnym tomie, którego wydanie zaplanowano na kwiecień tego roku.
Jak mówił ks. Adam Boniecki, publikacja jest "utrąceniem zarzutów, że Kościół chce coś zamiatać pod dywan", zaznaczając jednak, że jego wątpliwości budzi, czy trzeba było publikować informacje dotyczące nieżyjącego księdza i czy w książce nie należało jednak zamieścić stanowisk żyjących duchownych, którzy są zarejestrowani jako TW.
Ks. dr Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej, nazwał publikację wydawnictwa WAM "komentarzem metropolity krakowskiego" do kwestii lustracji. Przypomniał, że powstała ona z inicjatywy kard. Stanisława Dziwisza, który wiosną 2006 r. powołał w archidiecezji krakowskiej komisję "Pamięć i Troska", mającą ocenić sytuację powstałą w wyniku ujawniania kolejnych faktów współpracy osób duchownych z bezpieką w latach 1944-1989. Metropolita krakowski poprosił wówczas historyków pracujących w Papieskiej Akademii Teologicznej, aby spróbowali ocenić zasadność zarzutów stawianych księżom. Oprócz nich zadania tego podjęli się również historycy z Instytutu Pamięci Narodowej.
(G

Figurują jako tajni współpracownicy

W książce "Kościół katolicki w czasach komunistycznej dyktatury. Między bohaterstwem a agenturą" opisani są czterej księża, którzy w aktach IPN figurują jako tajni współpracownicy: ks. Mieczysław Maliński, ks. Mieczysław Łukaszczyk (zdymisjonowany w styczniu proboszcz parafii św. Katarzyny w Nowym Targu), ks. Mirosław Drozdek (kustosz Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej w Zakopanem) i nieżyjący, wieloletni pracownik krakowskiej kurii ks. Mieczysław Satora, który przez ponad 30 lat dostarczał bezpiece informacji m.in. o Karolu Wojtyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski