18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy żłobek jest już otwarty

(ALG)
W nowym żłobku zabawki już czekają na dzieci
W nowym żłobku zabawki już czekają na dzieci FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Nowe inicjatywy. Wczoraj przed południem został oficjalnie otwarty pierwszy w Proszowicach żłobek. Dzieci w nowej, prywatnej, placówce pojawią się w poniedziałek.

Żłobek „Leśne Skrzaty” mieści się na parterze budynku wielorodzinnego przy ulicy Leśnej. Jego właścicielem jest Ewa Rychlik, która w Proszowicach od kilku lat prowadzi Prywatne Przedszkole Pinokio.

Żłobek zajmuje powierzchnię około 150 metrów kwadratowych. Wewnątrz znajduje się szatnia, sypialnia, pokój do zabawy, sanitariaty, pomieszczenie do przygotowania posiłków. Pomieszczenia są jasne i przestronne. Wyposażenie dostosowane do potrzeb maluchów.

– Przyjmujemy dzieci mające od sześciu miesięcy do dwóch i pół roku. Potem jest już możliwość posłania ich do przedszkola. Na razie, od poniedziałku, ma przyjść szóstka dzieci. Rodzice zapisują jednak kolejne od września i mamy nadzieję, że wtedy ruszymy z pełną obsadą – mówi kierownik żłobka Agnieszka Rojewska.

Placówka może docelowo przyjąć 25 maluchów. Na razie ma być czynna w godzinach 7-17, ale właściciele zapowiadają, że w razie potrzeby godziny mogą zostać zmienione i dostosowane do oczekiwań rodziców. To oni ponoszą całkowite koszty utrzymania żłobka, płacąc 750 zł miesięcznego czesnego plus ewentualnie 7 zł za dzienne wyżywienie (trzy posiłki).

Nie jest wykluczone, że w przyszłości – podobnie jak dzieje się to w przypadku prywatnego przedszkola – gmina będzie mogła pokrywać część kosztów. – Słyszymy, że mają się pojawić programy, z których gmina miałaby możliwość zdobywania środków na wsparcie placówek niepublicznych. Być może te pieniądze można byłoby przeznaczyć na pomoc dla rodziców opłacających czesne w żłobku – mówi odpowiedzialny za funkcjonowania gminnych placówek oświatowych dyrektor Wojciech Ogar.

Koszty, jakie zostały poniesione na adaptację lokali dla potrzeb żłobka oraz na jego wyposażenie wyniosły około 200 tysięcy złotych.

Trzy czwarte tej sumy ma zostać pokryte z dofinansowania w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (ich dysponentem jest Urząd Marszałkowski).

– Najpierw jednak musieliśmy w całości zainwestować własne środki. W tej chwili czekamy na zwrot poniesionych kosztów – powiedziała nam Ewa Rychlik.

Podczas wczorajszego ot­warcia burmistrz Proszowic Jan Makowski stwierdził, że żłobek wypełnia lukę, jaka istniała w mieście w zakresie opieki nad najmłodszymi dziećmi. – A teraz każdy bardzo boi się o pracę. Młode mamy nie chcą nawet korzystać z urlopów wychowawczych i szukają sposobów, by zapewnić małym dzieciom inną opiekę – mówi.

Ewa Rychlik podkreśla, że uruchomienie żłobka pozwoli dwudziestu pięciu mamom na podjęcie lub kontynuowanie pracy zawodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski