Pies na medal - czysty i zadbany

Zanim w naszym życiu zagościł pies, zapewne niejeden z nas przysłuchiwał się opowieściom właścicieli czworonożnych przyjaciół - zwłaszcza ras długowłosych - opowiadających o wizytach u psiego fryzjera. Kiedy jednak i w naszym domu pojawił się pies, stanęliśmy przed podobnym problemem. Wiele osób decyduje się wówczas podjąć samodzielne próby ostrzyżenia psiaka.

Zwykle kończy się to drobnymi skaleczeniami i pokazywaniem ząbków. Pies i właściciel zrażają się do pielęgnacji. W końcu jednak zapada nieodwołalna decyzja o wizycie u groomera. Ale piesek boi się strzyżenia i często potrzeba wiele czasu, aby zrozumiał, że to nic strasznego.

Strzyżenie
Pierwsza wizyta w psim salonie piękności z pewnością wywołuje pewien stres u zwierzęcia. Zwłaszcza, gdy groomer i pies dopiero się poznają. Muszą nabrać do siebie zaufania.

Pies musi zapoznać się z dźwiękami, zapachami, sposobami manipulacji przy nim. Potrzeba na to czasu, spokoju, skupienia zarówno ze strony groomera, jak i psa.

Pierwsza wizyta u groomera jest bardzo ważna, zwłaszcza dla małego szczeniaczka. To właśnie wtedy maluch poznaje, czym jest pielęgnacja. Każdy popełniony błąd odbije się na nastawieniu pieska do tych zabiegów już na całe życie.

Przychodząc z psem do salonu pielęgnacji możemy poprosić o fryzurę zgodną ze wzorcem FCI dla danej rasy, to znaczy taką, jaka jest wymagana w danej rasie u psa wystawowego, lub stylizację freestyl, która zależy od pomysłu i życzenia opiekuna psa lub indywidualnie od groomera i może nawet obejmować koloryzację szaty psa.

Profesjonalny groomer dysponuje odpowiednimi narzędziami, umiejętnościami i doświadczeniem, aby jak najlepiej zadbać o psa, zrobić to szybko i łagodnie, tak, aby czuł się on komfortowo i nie zraził się do koniecznych zabiegów.

Nie oponujmy więc, kiedy przed strzyżeniem groomer namawia do kąpieli naszego pupila. Większość piesków ma kołtuny. Rozczesanie ich na mokro, po nałożeniu odżywki, jest dużo łatwiejsze, a także mniej nieprzyjemne dla zwierzaka niż rozczesywanie na sucho. Warto też wiedzieć, że rozczesywanie suchej sierści niszczy włos. Ponadto, kiedy sierść jest czysta i świeża, efekt strzyżenia jest dużo lepszy i trwalszy.

Zaufajmy też radom psiego fryzjera - nie upierajmy się na przykład, aby latem (ze względu na upały) ostrzyc zwierzaka niemal do gołej skóry. Sierść psa to jego ubranie, chroni skórę przed ciepłem, zimnem i wodą. Kiedy w lecie ostrzyżemy psa niemal "na łyso", jego skóra będzie narażona na poparzenia słoneczne. I na pewno nie będzie mu chłodniej - wręcz przeciwnie.

Z kolei jeśli zimą nie przycinamy długiej sierści, podczas każdego spaceru w deszczu lub śniegu włos ulega zmoczeniu. Pomiędzy jednym a drugim wyjściem nie zdąży wyschnąć do końca, filcuje się, a pod kołtunami często powstają odparzenia. Pies cierpi z bólu i pielęgnacja staje się problemem. Dlatego także zimą warto psa ostrzyc, a w przypadku mrozu założyć pupilowi ubranko.

Inne zabiegi
Groomerzy nie tylko przycinają sierść (istnieją specjalne przyrządy do pielęgnacji sierści różnych ras), zajmują się także trymowaniem, wyczesywaniem podszerstka i odbudową zniszczonego włosa.

Oprócz kąpieli pielęgnacyjnych oferują także kąpiele lecznicze, zadbają o uszy naszego pupila, sprawnie obetną mu pazury, a nawet usuną kamień nazębny. Nic dziwnego, określenie groomer pochodzi przecież od angielskiego wyrazu to groom - pielęgnować - i obejmuje duży zakres czynności gwarantujących zwierzakowi zadbany wygląd i dobrą kondycję.

Trymowanie to nic innego jak pozbawianie zwierzęcia martwej sierści. Dotyczy ono wielu ras psów, w których przodują oczywiście rasy szorstkowłose. Trymowanie poprawia jakość sierści: usztywnia ją, zmniejsza wzrost podszerstka, poprawia kolor i eliminuje problem sierści w domu - wytrymowany pies jej nie gubi.

Wielu właścicieli psów nie potrafi wykonywać zabiegów higienicznych (lub wręcz się ich boi) jeśli chodzi o uszy zwierzaka - także i w tym wypadku możemy liczyć na pomoc groomera. Ponadto u psów z nieco dłuższą sierścią, często okolice wlotu do kanału słuchowego pozarastane są włoskami. Utrudniają one wentylację ucha, dlatego też trzeba je regularnie wyrywać.
Zazwyczaj jest to zabieg bezbolesny dla psa, ale jeśli zwierzak jest szczególnie wrażliwy, groomer zastosuje specjalny preparat, które ma działanie znieczulające i ułatwiające wychodzenie włosa.

Także psie łapy wymagają profesjonalnej pielęgnacji - u wszystkich psów (za wyjątkiem krótkowłosych) należy regularnie wycinać włosy pomiędzy opuszkami (występują tam gruczoły potowe). Gromadzące się w sfilcowanych włosach zanieczyszczenia mogą także powodować powstawanie pomiędzy opuszkami twardych tworów, będących przyczyną bolesnych odparzeń. Ból sprawiają również za długie pazury, które mogą wrastać w opuszkę - do ich obcinania groomer używa specjalnej gilotynki.