Twórcą filmiku jest Sylwester Wardęga, który popularność zyskał już w ubiegłym roku. W sieci ukazał się wówczas film, w którym „trenuje” on policjantów, pijąc alkohol na ulicy i zmuszając ich do pogoni za sobą.
Obraz doczekał się 9 mln odsłon, a jego autor... wyroku sądu. Za „wywołanie niepotrzebnej czynności funkcjonariuszy” skazano go na 500 zł grzywny.
Zapłacona przez młodego twórcę kara to nic w porównaniu z pieniędzmi, jakie zarobił na swej najnowszej produkcji. O zarobkach tzw. youtuberów, czyli osób, które prowadzą kanały telewizyjne w internecie, krążą już legendy. Żaden z autorów filmów nie pochwalił się oficjalnie pieniędzmi. Ale w przypadku kanału Wardęgi portal SocialBlade szacuje miesięczne zarobki na poziomie od 60 tys. zł do nawet 450 tys. zł.
Twórcy filmików zarabiają pieniądze głównie na reklamach, umieszczanych przez YouTube na ich kanałach. Wardęga zdecydował się na promowanie swojego filmu wśród internautów poza granicami Polski, ponieważ m.in. w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii ceny reklam są kilkakrotnie wyższe niż w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?