Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięści, gaz i policyjne pałki w kampanii Donalda Trumpa [WIDEO]

Sylwia Arlak
Stany Zjednoczone. Atmosfera prawyborów w USA staje się coraz bardziej zażarta. Przez zamieszki odwołano ostatni wiec republikanina Donalda Trumpa.

Kontrowersyjnemu republikańskiemu politykowi Donaldowi Trumpowi, marzącemu o urzędzie prezydenta USA, znowu się dostało. Tym razem krytykę pod swoim adresem mógł usłyszeć z ust urzędującego prezydenta Baracka Obamy.

Podczas spotkania w Teksasie, na którym zbierano fundusze na rzecz Partii Demokratycznej, Obama stwierdził, że liderzy mają za zadanie jednoczyć obywateli, a nie ich dzielić. - Tylko ci pierwsi zasługują na głosy wyborców - przekonywał w swojej mowie urzędujący prezydent.

WIDEO: Rudolph Giuliani: Trump po wejściu Putina na Krym, rozmieściłby 40 tys. żołnierzy NATO na granicy z Rosją

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Dalej było już tylko ciekawiej. - Czego możecie się po nim spodziewać? Przecież to facet, który był pewien, że urodziłem się w Kenii - szydził.

I bez Obamy Trump ma wystarczające powody do zmartwień. W piątek musiał odwołać spotkanie z wyborcami w Chicago po tym, jak doszło tam do starć jego zwolenników z przeciwnikami.

Setki protestujących zgromadziły się niedaleko University of Illinois w Chicago na kilka godzin przed przyjazdem Trumpa. W uniwersyteckim audytorium doszło już wtedy do starć zwolenników i przeciwników kontrowersyjnego kandydata, który z ramienia Partii Republikańskiej walczy o prezydencką nominację w tegorocznych wyborach w USA.

Podczas starcia zwolenników i przeciwników Trumpa poturbowanych zostało kilka osób, a jednego z uczestników zajścia wyciągnęli z sali uniwersyteckiej agenci Secret Service. Potem zamieszki przeniosły się na ulice w rejonie uczelni. Policja tylko z trudem była w stanie zapanować nad rozwścieczonym tłumem.

Rozmawiając po tych zajściach z dziennikarzami stacji Fox News, Trump oświadczył, że nie używa podczas swoich wystąpień języka nienawiści, by nie doprowadzać do kolejnych podziałów wśród wyborców. „Zorganizowane grupy ludzi, wśród których było wielu zbirów, pozbawiły nas w Chicago prawa wynikającego z pierwszej poprawki do konstytucji i zelektryzowały Amerykę!” - napisał potem na Twitterze. O wywołanie zamieszek oskarżył zwolenników swego konkurenta Berniego Sandersa. Dzień później poszedł jeszcze dalej. Stwierdził, że należy aresztować wszystkich winnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski