Szczekający problem
Ile mamy psów w Nowym Sączu - nikt nie wie. Ile z nich ma opiekuna, też nie wiadomo. Część posiadaczy rodowodowych zwierząt skupiona jest w związku kynologicznym. Jak duży jest to więc problem, też nikt nie potrafi odpowiedzieć, a liczba bezpańskich zwierząt podawana np. przez weterynarzy jest również bardzo rozbieżna. Są miejsca, gdzie psów jest kilka oraz takie, gdzie hasa ich kilkanaście. Są groźne gdy głodne i dręczone przez młodzież. Ludzie boją się takich zwierząt.
Dyskusje związane z bezpańskimi psami i kotami trwają od zawsze. - Codziennie otrzymujemy telefony z prośbą o interwencje. Wczoraj aż sześć razy - powiedział nam komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu, Zenon Kołodziejczyk. - Komuś przeszkadza szczekający pies w nocy. Gdzieś na osiedlu dzieci drażnią się ze zwierzętami, które broniąc się, gryzą. Jakaś pani zaczęła dokarmiać koty i teraz nie wie co z nimi zrobić, bo zaczynają być uciążliwe. Dla nas to też jest problem. Do wyłapywania bezpańskich zwierząt niezbędny jest specjalistyczny sprzęt. Później musimy odwieźć psy do Nowego Targu. Wtedy funkcjonariusz SM jest wyłączony ze służby. Najlepszym rozwiązaniem by było, gdyby takimi sprawami zajęła się wyspecjalizowana firma. Straż Miejska ma nieco inne zadania, choć zawsze jesteśmy gotowi do pomocy. Ostatnio zgłaszają się do nas z prośbą o złapanie bezpańskich psów w gminie Nawojowa, Podegrodzie czy Kamionka.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie schroniska w Nowym Sączu. Niestety, jest to droga inwestycja. Nowy Targ leży daleko, ponad 80 km.__W ubiegłym roku oszacowano, że w Nowym Sączu jest ok. 70 bezpańskich psów. W obecnym, w pierwszym półroczu już 60 nie miało właściciela.
(JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?