Piknik w obronie drzew w Czyżynach

Mieszkańcom nie przeszkodziła nawet kapryśna pogoda. Przyszli, by w pokojowy sposób zademonstrować przeciwko usunięciu drzew, o które walczy Budimex.

Na środku chodnika przy ul. Orlińskiego rozstawili namioty, rozpalili grilla i przygotowali kąciki zabaw dla dzieci - wszystko przygotowali sami, z własnych funduszy. Mieszkańcy na ulicy rysowali symboliczne drzewa. - Namalowaliśmy na pasie ulicy Orlińskiego, od skrzyżowania ze Stella-Sawickiego aż do pierwszych bloków osiedla Avia, 51 drzew, by zobaczyć, jak wiele może pójść pod topór - mówi radny Czyżyn Jerzy Woźniakiewicz.

Podczas pikniku mieszkańcy zebrali też 115 podpisów pod listem otwartym, w którym opowiadają się za obroną zieleni w Czyżynach. Ich akcja nie była jednak wydarzeniem lokalnym - chcieli pokazać, że warto jednoczyć się w walce o topniejące tereny zielone w całym Krakowie. Chcieli, by była to sąsiedzka integracja w szczytnym celu, a nie manifestacja.

W akcję mieszkańców włączył się także samorząd lokalny. Poparli ich radni dzielnicowi i miejscy. Ci ostatni idą krok dalej. Jeden z nich wyszedł z inicjatywą ustalenia planu miejscowego dla fragmentu os. Dywizjonu 303 i 2. Pułku Lotniczego.

- Bez planu będziemy mieli kłótnie, doraźne „wuzetki”, chaos przestrzenny i niedostateczną ochronę przestrzeni - wymienia miejski radny Michał Drewnicki. Zapowiada, że jeszcze dziś złoży do prezydenta Krakowa interpelację z prośbą o szybkie działanie.

Przypomnijmy, mieszkańcy chcą chronić 51 drzew, które Budimex zamierza wyciąć pod rozbudowę osiedla Avia. Na początku roku otrzymał z magistratu odmowę, więc złożył odwołanie do Samorządowego Kolegim Odwoławczego, a ono do 21 maja ma wydać wyrok w tej sprawie.