Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pili piwo pod nosem policjantów

Maciej Makowski
Alkohol jest jednym z największych problemów naszych plaż
Alkohol jest jednym z największych problemów naszych plaż FOT. ANNA KACZMARZ
Bezpieczeństwo. Policja zapewnia, że dba o porządek nad akwenami wodnymi, lecz w przypadku prywatnych plaż nie jest to takie oczywiste.

Plaża nad zalewem w Kryspi­nowie. W każdy weekend spędza tu wolny czas wiele rodzin z dziećmi.

Z relacji naszego czytelnika, który przebywał tam minionej soboty z rodziną, wynika, że na plaży grupa młodych ludzi piła alkohol, zachowywała się głośno i wulgarnie. Wokół nich walały się puste butelki po piwie.

Około godziny 18 na plaży pojawił się policyjny samochód. Chwilę później podpłynęła motorówka z dwoma funkcjonariuszami.

Policjanci załadowali motorówkę na przyczepę i po 15 minutach odjechali. W tym czasie kilkanaście metrów dalej grupa młodych ludzi nadal ostentacyjnie spożywała alkohol tuż pod nosem funkcjonariuszy. Ci nie interweniowali.

– Czy ignorowanie przez policję picia na plaży jest czymś zwyczajnym? – nie ukrywa oburzenia pan Igor, który powiadomił nas o sprawie. – Wydawało mi się, że policja wodna jest odpowiedzialna zarówno o dbanie o bezpieczeństwo na wodzie, jak i wokół akwenów – uważa nasz czytelnik.

Miejsca, w których nie wolno spożywać alkoholu, opisuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, według której spożywanie alkoholu zabronione jest m.in. na ulicach, w parkach i na placach.

Więcej miejsc określonych jest przez uchwały poszczególnych miast.

Miasto Kraków wprowadziło zakaz m.in. na terenie wszystkich miejskich kąpielisk i zalewów w Krakowie. – Rada Miasta Liszki nie podjęła takiej uchwały. Teren tak jak wspomniałam, jest dzierżawiony i ma swój regulamin, w którym jest zakaz spożywania. Egzekwowanie przestrzegania regulaminu spoczywa na właścicielu – mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. – Policjanci są zobowiązani do interwencji w przypadku picia alkoholu w ramach prawa, które nakłada na nich ustawa lub uchwała rady miasta. W tym konkretnym przypadku powinien zareagować gospodarz terenu lub podległe mu służby – dodaje.

Problemu nie widzi również Szymon Jaśkowiak, kierownik ośrodka „Nad Zalewem”, w którym doszło do zdarzenia. – W weekendy jest mnóstwo ludzi na plaży i mogło dojść do jakiegoś przeoczenia. Mamy ochronę, która zawsze reaguje w sytuacjach nadużywania alkoholu, a z pracy policji jestem zadowolony – kwituje.

Według Jerzego Woźnia­kiewicza, przewodniczącego komisji praworządności w Radzie Miasta Krakowa, jeśli dochodzi w takich miejscach do wulgarnych zachowań, to policja przynajmniej powinna zwrócić uwagę i nie przechodzić obojętnie.

– Dziś na wielu kąpieliskach człowiek ma prawo poczuć się niekomfortowo, jeśli w pobliżu jest grupa ludzi, którzy zachowują się niekulturalnie – twierdzi radny.

Jego zdaniem w przypadku prywatnych ośrodków główny ciężar w dbaniu o porządek spoczywa na jego właścicielu.

W samym Krakowie oprócz policji nad akwenami wodnymi częstotliwość patroli zwiększa straż miejska. Szczególnie w rejonie Zalewu Bagry, Przylasku Rusieckiego i Zakrzówka.

– Nasze patrole w zależności od temperatury kontrolują we współpracy z policją kąpieliska i plaże w obrębie miasta głównie w weekendy – mówi Daniel Kośmider ze straży miejskiej w Krakowie. Oznacza to, że Kryspinów nie znajduje się pod opieką strażników.

Ponadto, od początku maja do połowy września funkcjonariusze patrolują na łódkach nabrzeża Wisły.

– W tym zakresie z policją wodną współpracuje obecnie ośmiu strażników, posiadających niezbędne uprawnienia i odpowiedni wiek – dodaje Kośmider. Regularne patrole po rzece odbywają się od środy do niedzieli.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski