Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Unia Oświęcim zbiera punkty i czeka na czwartoligową weryfikację

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Oświęcimscy piłkarze u progu jesieni w IV lidze (grupa zachodnia) mają sporo powodów do satysfakcji. Jednak ciężkie mecze dopiero przed nimi. Jakub Wykręt (z prawej) będzie musiał odpocząć od futbolu przynajmniej przez trzy tygodnie.
Oświęcimscy piłkarze u progu jesieni w IV lidze (grupa zachodnia) mają sporo powodów do satysfakcji. Jednak ciężkie mecze dopiero przed nimi. Jakub Wykręt (z prawej) będzie musiał odpocząć od futbolu przynajmniej przez trzy tygodnie. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim u progu wiosny kompletuje zwycięstwa. Ostatnio wygrała w Węgrzcach 1:0, zostając wiceliderem grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej.

Trener oświęcimian Sławomir Frączek studzi jednak optymistyczne nastroje, zwracając uwagę na rywali, z którymi przyszło się Unii potykać. Cała trójka plasuje się w dolnych rejonach tabeli. - Trzeba się cieszyć z wyników, bo przed sezonem nikt nie przypuszczał, że po trzech meczach nie stracimy nawet punktu – rozpoczyna trener Unii. - Wypada się cieszyć z tego, że na wysokości zadania stanęli działacze. Mimo krótkiej letniej przerwy szybko skompletowali kadrę, w której jest rywalizacja. Składy niektórych ekip latem się „posypały” i u progu rozrywek trudniej im się zdobywa punkty. To jednak nie nasze zmartwienie. Bierzemy co nasze, póki jest taka szansa. To dodaje pewności drużynie – dodaje trener Frączek.

Po ostatnim meczu w Węgrzcach kontuzja przyplątała się Jakubowi Wykrętowi. Skręcił staw skokowy. Na 10 dni noga trafiła do gipsu. Potem jeszcze czeka go rehabilitacja, więc do treningów pewnie nie wróci wcześniej niż za trzy tygodnie. - Szkoda, bo był „w gazie” - uważa Frączek, który po raz kolejny chyli czoła przed działaczami, że nie ma kłopotów z młodzieżowcami, jak to było przed rokiem, kiedy jeden uraz sprawiał, iż trener miał ból głowy z ustawieniem składu. W tym sezonie młodzieżowcy nie są słabymi ogniwami zespołu, a to dużo. Wystarczy wymienić Adriana Pietraszkę, Patryka Malika, Przemysława Światłowskiego, czy Bartosza Ryszkę.

Trener Unii przyznaje, że podczas inauguracji spodziewał się wysokich wymagań ze strony Skawinki. Jak się okazało, przyjechała w kadłubowym składzie. Podobnie było przeciwko Pcimiance. - Trudne mecze dopiero przed nami, więc sam jestem ciekawy, jak chłopcy zdadzą ten egzamin – analizuje Frączek. - Już w najbliższej serii podejmiemy Orła Piaski Wielkie, mającego w swoich szeregach kilku doświadczonych graczy. Potem czeka nas wyjazd na Sosnowiankę, która na razie zawodzi, ale w końcu będzie chciała się „odkuć”. Myślę, że już najbliższe mecze okażą się dla nas weryfikacją możliwości.

Na razie oświęcimianie potwierdzają, że jednym z ich atutów jest defensywa, w której prym wiodą Marcin Pluta, ograny w drugoligowej Garbarni, Łukasz Ząbek (poprzednio Soła Oświęcim), czy Dawid Rzeszutko (wcześniej Czaniec w III lidze śląskiej). W trzech meczach straciła tylko jedną bramkę. W poprzednim sezonie, w okręgówce, straciła ich 22. Statystycznie wyszło, że nawet nie tracili jednej bramki na mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna. Unia Oświęcim zbiera punkty i czeka na czwartoligową weryfikację - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski