Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. Agnieszka Leśniak odchodzi z Olimpii/Beskid: ufam, że tu powrócę [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Agnieszka Leśniak co sezon była jedną z najlepszych i najskuteczniejszych szczypiornistek Olimpii/Beskid. Teraz zagra w stolicy
Agnieszka Leśniak co sezon była jedną z najlepszych i najskuteczniejszych szczypiornistek Olimpii/Beskid. Teraz zagra w stolicy Archiwum
Rozmawiamy z byłą kapitan Olimpii/Beskid Nowy Sącz Agnieszką Leśniak.

Zacznijmy od tego, że 20 czerwca opublikowała pani na facebooku wyjątkowy wpis, cytując Paulo Coelho, traktujący o zakończeniu pewnego etapu wżyciu. Czy było to w jakimś sensie związane z klubem, w którym pani występuje?
Ogólnie odnosiło się to do pewnej decyzji, którą podjęłam jakiś czas temu, a mianowicie żegnam się na chwilę z Nowym Sączem, by zacząć przygodę w Warszawie. Jakiś czas temu otrzymałam bardzo fajną propozycję dołączenia do pierwszoligowej UKS Varsovii.

Decyzja o odejściu była zapewne bardzo trudna. Zgadza się. Po analizie stwierdziłam jednak, że taka szansa może się już nie powtórzyć i czemu by nie spróbować? To będzie dla mnie ogromna zmiana, dlatego że Nowy Sącz to moje rodzinne miasto, a Olimpia to klub, w którym zaczęłam przygodę z piłką ręczną. Niemniej jednak myślę, że wyjazd do stolicy pozwoli mi rozwinąć skrzydła i da możliwość rozwoju na płaszczyźnie sportowej oraz zawodowej. Na pewno będzie to dla mnie niezapomniane przeżycie i ciekawe doświadczenie. Ciężko mi się rozstać z tym wszystkim, co jest tutaj w Nowym Sączu i opuścić zespół. Gdzieś głęboko w środku ufam, że w przyszłości tu wrócę i będę mogła walczyć o najwyższe cele z drużyną w Nowym Sączu - to takie moje marzenie.

Ciężko o jakiekolwiek informacje płynące z klubu, więc pytamy panią: jak wygląda sytuacja w zespole?Zespół nadal w największej mierze będą tworzyć juniorki starsze, które uczą się w liceum sportowym. Są to bardzo fajne dziewczyny, które mają ogromne możliwości i rozwijają się pod względem sportowym, dzięki systematycznej i ciężkiej pracy na treningach. Z tego co wiem, (komunikat na stronie zprp.pl) Olimpia Beskid nie będzie występowała w pierwszej lidze, która bardzo się zmieniła i rozszerzyła (dołączyły zespoły z superligi: Chorzów, Kielce, Jelenia Góra oraz inne kluby, takie jak Poznań, Gniezno, Cracovia). Ale mam nadzieję, że zobaczymy Nowy Sącz w drugiej lidze. To wręcz wskazane po to, żeby właśnie te młode zawodniczki, które wybrały piłkę ręczną w szkole sportowej mogły się ogrywać i zdobywać cenne doświadczenie.

W ubiegłym sezonie na szczeblu pierwszej ligi wywalczyłyście ósme miejsce. Mogło być lepiej, czy ten wynik można jednak uznać za dobry?
Naszym celem było spokojne utrzymanie się w pierwszej lidze i to się nam ostatecznie udało. Z różnych, często niezależnych od klubu przyczyn, trenowałyśmy jednak tylko dwa razy w tygodniu, co jest absolutnym minimum w tej lidze. Dlatego myślę, że ósma lokata była w naszym przypadku bardzo dobrym rezultatem. A najważniejsze jest to, że zakończyłyśmy ligę bez kontuzji.

Nie pocieszało też was zapewne to, że w Nowym Sączu bardziej stawia się choćby na piłkę nożną…Prawda jest taka, że w Nowym Sączu jest wiele dyscyplin, które osiągają wysokie wyniki. Wiadomo, że nigdy nie zdarzyło się tak, żeby każdemu dogodzić, ale nie w tym rzecz. Byłoby to naprawdę miłe, gdyby zainteresowanie każdym sportem stało na jednakowym poziomie.

Trudna sytuacja Olimpii
W marcu br. Radio Kraków informowało o tym, że Olimpia/Beskid może przestać istnieć (długi i problemy z zarządzaniem).

- To była przykra wiadomość, ale wiedziałyśmy, że nie możemy się poddać. Nie chciałyśmy, aby nas skreślano i myślę, że to było widać w niektórych meczach, które zagrałyśmy na bardzo wysokim poziomie, z wielką ambicją i walecznością przed własną publicznością, która również nas wspierała w tych ciężkich chwilach.

Szczególne podziękowania należą się trenerce, Beacie Kowalczyk, która bardzo pozytywnie nas napędzała i w nas wierzyła oraz ogromnemu sympatykowi piłki ręcznej, a zarazem przyjacielowi drużyny, który bardzo nam pomógł i wspierał nas w każdym meczu. Chciałabym też podziękować koleżankom z drużyny, które pomimo trudności dawały z siebie wszystko i z wielkim sercem grały do końca! - przyznaje Agnieszka Leśniak.

https://twitter.com/sportmalopolska" class="twitter-follow-button" data-show-count="false">Follow @sportmalopolska

https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/" data-width="500" data-small-header="false" data-adapt-container-width="true" data-hide-cover="false" data-show-facepile="true">
https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/">https://www.facebook.com/SportWMalopolsce/">Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłka ręczna. Agnieszka Leśniak odchodzi z Olimpii/Beskid: ufam, że tu powrócę [Wywiad] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski